Jakóbik: Czy szef Exxona zdejmie sankcje z Rosji? (ANALIZA)

12 grudnia 2016, 07:30 Energetyka

ANALIZA

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Według telewizji NBC News sekretarzem stanu USA ma zostać Rex Tillerson, obecnie prezes Exxon Mobil, czyli największej firmy wydobywającej węglowodory na świecie. Czy należy się obawiać tej kandydatury?

Obok Shella, BP, ENI i Totalu to właśnie Exxon Mobil był firmą najbardziej eksponowaną na ryzyko związane z sankcjami wprowadzonymi wobec Rosnieftu, personalnie wobec jego prezesa Igora Sieczina i względem współpracy przy pracach na naftowych złożach morskich, arktycznych i łupkowych w Rosji. Zostały one wprowadzone w lipcu 2014 roku w odpowiedzi na nielegalną aneksję ukraińskiego Krymu przez Rosję. W sierpniu 2011 roku Exxon i Rosnieft podpisały umowę o strategicznej współpracy. Współpracowały już wcześniej.

  1. W 1996 roku Exxon stworzył z rosyjskim Rosnieftem joint-venture poświęcony wydobyciu gazu ze złóż na Sachalinie o nazwie Exxon Neftegas, który miał zajmować się odwiertami podmorskimi w ramach projektu Sachalin-1 szacowanymi na 2,3 mld baryłek ropy i 480 mld m3 gazu. W ramach projektu Far East LNG firmy miały razem zbudować gazoport konkurencyjny do obiektu Gazpromu funkcjonującego na wyspie. Współpraca została zawieszona wskutek sankcji zachodnich. Amerykański koncern wszedł w spór sądowy o nadpłatę podatków za projekt na kwotę ponad 500 mln dolarów.
  2. W maju 2014 roku jeszcze przed wprowadzeniem sankcji zachodnich wobec Rosji firmy ogłosiły współpracę przy poszukiwaniu złóż na koncesjach Anisińsk-Nowosybirsk, Ust-Olensk, Północny Wrangel 2 i Południowa Czukotka na Morzu Łaptiewów i Czukockim. Współpraca nie doszła do skutków.
  3. Rosnieft i Exxon Mobil znalazły złoża ropy naftowej szacowane na ponad 100 mln ton ropy i 338 mld m3 gazu ziemnego dzięki odwiertowi Uniwersytetskaja-1 na złożu Pobieda we wrześniu 2014 roku. Jednak ze względu na sankcje Exxon musiał wygasić prace do 10 października tamtego roku, kiedy w życie weszły sankcje na poszukiwania ropy naftowej w złożach podmorskich, arktycznych i łupkowych.
  4. Exxon był zaangażowany w wydobycie w rosyjskim zagłębiu łupkowym Bażenow w Zachodniej Syberii i na Morzu Karskim. Jego technologia miała pomóc Rosjanom w utrzymaniu wydobycia, które spadało tam o 2 procent rocznie. Według Wood Mackenzie może się tam znajdować do 22 mld baryłek ropy. Według rosyjskiej służby geologicznej Rosnedry może to być nawet 180-360 mld baryłek możliwych do wydobycia.
  5. Exxon miał razem z Rosnieftem i Shellem udziały w koncesjach poszukiwawczych na wodach Krymu nielegalnie anektowanego przez Rosję. Po wprowadzeniu sankcji wycofał się z inwestycji planowanej na 735 mln dolarów razem z Shellem.

Rex Tillerson wielokrotnie podkreślał, że po zniesieniu sankcji spółka jest zainteresowana powrotem do współpracy z Rosnieftem. Przez objęcie rosyjskiej spółki naftowej obostrzeniami za nielegalną aneksję ukraińskiego Krymu przez Rosję musiało zostać zawieszonych osiem z dziewięciu projektów naftowych prowadzonych razem z Exxonem na terytorium rosyjskim. Amerykanie wyliczyli swe straty na 1 mld dolarów.

Trump zasięgał opinii o kandydaturze Tillersona od byłego Sekretarza Obrony Roberta Gatesa i od byłej Sekretarz Stanu Condoleezzy Rice, którzy wskazywali na jego doświadczenie w relacjach z Rosją oraz stanowczą postawę przy wspomnianym sporze sądowym z Rosnieftem. Jako szef Exxona wypowiadał się on za zniesieniem sankcji. Czy podtrzymałby to stanowisko jako sekretarz stanu USA?

  1. Zmiana fotela może oznaczać zmianę poglądów. To, co było w interesie Exxon Mobil, niekoniecznie leży w interesie administracji w Stanach Zjednoczonych. Utrzymanie sankcji to nadrzędny cel służący obronie obowiązywania prawa międzynarodowego, jedności Zachodu w odpowiedzi na zagrożenie rosyjskie.
  2. Zmiana fotela może oznaczać poprawę pozycji Exxona w USA. Koncern wiercił w Arktyce za granicą, ponieważ regulacje środowiskowe ograniczały taką możliwość w Stanach Zjednoczonych. Prezydent-elekt Donald Trump zapowiedział liberalizację tego rodzaju regulacji i wolne prace firm wydobywczych na wszelkich złożach amerykańskich, a także liberalizację eksportu. Jeżeli do niej dojdzie, może ona ograniczyć zjawisko oil leakage (analogiczne do carbon leakage w Unii Europejskiej), czyli ucieczki firm wydobywających ropę z USA, np. do Rosji.
  3. Zmiana fotela nie musi oznaczać zmiany poglądów. Jako sekretarz stanu Rex Tillerson może prowadzić politykę resetu zapowiadaną przez prezydenta-elekta w kampanii wyborczej. Ewentualny układ Zachodu z Rosją w sprawie zniesienia sankcji za nielegalną aneksję Krymu mógłby pozwolić na powrót Exxona do prac w Rosji. Warto przypomnieć, że jego wejście do rosyjskiej Arktyki zostało ogłoszone właśnie na fali polityki resetu administracji Baracka Obamy z 2012 roku. W zamian za dostęp do Arktyki Exxon oferował Rosnieftowi udziały w koncesjach w Albercie, Teksasie i Zatoce Meksykańskiej, gdzie Rosjanie mieli zdobywać know-how łupkowe.

Jeżeli Rex Tillerson zostanie nowym sekretarzem stanu USA nie oznacza to automatycznie, że będzie dążył do zniesienia sankcji. W nowej roli będzie ograniczony przez priorytety administracji USA. Prezydent Donald Trump może zachęcić go do porzucenia rosyjskich projektów liberalną polityką naftową w kraju, więc w tym kontekście z zaciekawieniem warto wypatrywać kandydatury na sekretarza ds. energii. Jeżeli jednak administracja w Waszyngtonie zgodnie z deklaracjami prezydenta-elekta zdecyduje się na reset w relacjach z Rosją, Tillerson jako sekretarz stanu będzie mógł patronować powrotowi Exxona na złoża rosyjskie. Na decyzję o resecie będą miały wpływ czynniki wykraczające daleko poza działalność amerykańskiego giganta naftowego.