Japonia wraca do atomu przez kryzys

24 sierpnia 2022, 09:15 Alert

Premier Japonii Fumio Kishida planuje wznowić prace japońskich elektrowni jądrowych. Oznacza to zmianę prowadzenia dotychczasowej strategii energetycznej i powrót, na szerszą skalę, do atomu, który był wykorzystywany w Kraju Kwitnącej Wiśni dekadę temu. Ta decyzja została sprowokowana kryzysem energetycznym, który może spowodować niedobory energii zimą.

Atom w Szwajcarii. Fot. Pixabay
Atom w Szwajcarii. Fot. Pixabay

Premier Japonii Fumio Kishida podczas spotkania dotyczącego Zielonej Transformacji ma zamiar ogłosić nowy plan dotyczący energii jądrowej. Dla Japonii oznacza to kompletną zmianę w dotychczasowej strategii energetycznej. Kraj Kwitnącej Wiśni posiadał większość swoich reaktorów jądrowych w stanie uśpienia przez dekadę, od czasu katastrofy w Fukushimie i awarii elektrowni Daiichi w 2011 roku, wywołanej tsunami. Teraz możliwy jest powrót do energii jądrowej spowodowany globalnym kryzysem energetycznym. Japoński rząd chce być przygotowany i uruchomić do zimy możliwie jak najwięcej reaktorów.

Japończycy są przeciwni inicjatywie premiera.

Opinia publiczna jest przeciwna ponownemu uruchomieniu i korzystaniu z energii jądrowej po katastrofie z Fukushimy. Japończycy doskonale pamiętają tragedię, która wydarzyła się w 2011 roku i płynące z niej konsekwencje, choć przyczyną było tsunami a nie wady atomu. Jednakże rosnące ceny paliw wywołane kryzysem energetycznym i gorące lato, podczas którego japońskie władze zachęcały japońskich obywateli do oszczędzania energii, zmieniają punkt widzenia społeczeństwa w sprawie atomu. Szanse niepowodzenia nowego planu są nikłe, a korzyści wynikające z jego realizacji ogromne.

W zeszłym miesiącu rząd japoński poinformował, że liczy na wznowienie pracy reaktorów na czas, aby uniknąć potencjalnego niedoboru energii zimą. Pod koniec lipca, w Japonii było aktywnych siedem reaktorów, a pozostałe trzy były wyłączone w ramach konserwacji. Nieaktywne reaktory przechodzą proces licencjonowania, który jest o wiele bardziej rygorystyczny po wydarzeniach z Fukushimy, ale Japończycy dążą do tego żeby trwał on jak najkrócej.

Prawdopodobnie Kishida będzie wzywał do aktywacji większej liczby elektrowni jądrowych – piszą japońskie media – i do przedłużenia czasu ich funkcjonowania, ze względu na długi czas ich nieaktywności.

Reuters/Jakub Sadowski

Sadowski: Po co Polsce japońska fabryka pomp ciepła