Kaczyński obiecuje węgiel i wyśmiewa dzielenie się zapasami gazu z Niemcami

23 lipca 2022, 18:15 Alert

Nikt nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu dlatego, że nie ma węgla – zapewnił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Kórniku. Zalecił, by na pomysł dzielenia się zapasami gazu z Niemcami regulowanego przepisami unijnymi reagować śmiechem.

Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Drabik/Flickr
Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Drabik/Flickr

Polska będzie w stanie sprowadzić z zagranicy wystarczająco dużo węgla – przekonywał Kaczyński. – Dajemy w tej chwili dopłaty do węgla i będziemy prowadzili dalsze działania, także prowadzące do tego, żeby te prawie osiem tysięcy składów węglowych, które są w Polsce, w pewnym momencie musiało obniżyć ceny. Jeśli będzie duża ilość węgla dostarczana na rynek, wtedy automatycznie ceny będą obniżane. A robi się wokół tego awanturę, robi się stan zagrożenia – mówił cytowany przez Tygodnik Solidarność.

– Ze strony państwa są podejmowane odpowiednie działania i ten węgiel jest kupowany. To już w tej chwili jest naprawdę duża ilość. Nie chcę operować danymi sprzed kilku dni, bo to się w każdej chwili zmienia. Ale w chwili, gdy wybuchły te dyskusje, było to co najmniej 6,5 mln ton. To jeszcze za mało, ale pamiętajmy, że sezon grzewczy trwa zwykle od października do kwietnia. Ten węgiel będzie można dostarczać jeszcze przez dłuższy czas. I jedno jest pewne: w tej chwili tych zamówień w różnych miejscach na świecie jest tyle, że tego węgla wystarczy. Tak, jest wąskie gardło, to są porty. Ale nie dlatego, że my portów nie mamy, bo mamy. Ich moc przeładunkowa jest duża i ciągle rośnie. Ale ogromna część nabrzeży tych portów została sprzedana. Kto jest sprzedał? My je sprzedaliśmy? Nie, sprzedała je Platforma Obywatelska – mówił prezes PiS cytowany przez Tygodnik.

– Jak polski rząd ma zareagować „na niemiecki szantaż” dzielenia się gazem? – zapytano Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z aktywem partyjnym. – Śmiechem – odparł. Przepisy unijne rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw SOS regulują zasady dzielenia się zapasami gazu w Unii Europejskiej w razie kryzysu dostaw. Niemcy mogą potrzebować dostaw z Polski w razie całkowitego zakręcenia kurka przez Rosjan, z czym liczy się Komisja Europejska proponująca dobrowolne ograniczenia popytu na gaz.

Tygodnik Solidarność/Wojciech Jakóbik

Rada UE przyjęła rozporządzenie SoS