Jest porozumienie naftowych potęg. Zamrożą wydobycie w celu ratowania cen baryłki

16 lutego 2016, 10:45 Alert

(AFP/Financial Times/Reuters/Wojciech Jakóbik)

Według agencji AFP podczas spotkania Arabii Saudyjskiej, Kataru, Rosji i Wenezueli w Doha doszło do uzgodnienia planu zamrożenia wydobycia ropy naftowej na poziomie ze stycznia tego roku. O sprawie miał poinformować katarski minister energii, który wziął udział w rozmowach.

Już sama informacja o spotkaniu wywołała reakcję na rynku ropy, a ceny baryłki wzrosły. Nie wiadomo jak decyzja o skoordynowanym utrzymaniu wydobycia na stałym poziomie wpłynie na sytuację na rynku. Nie jest także jasne, czy Arabia Saudyjska i Rosja utrzymają warunki porozumienia, bo przy przeszłych układach tego typu dochodziło do naruszeń.

Informacje AFP potwierdza gazeta Financial Times. Minister energii Kataru Mohammed Bin Saleh Al-Sada powiedział, że prowizoryczne porozumienie z udziałem Arabii, Rosji, Kataru i Wenezueli ma być krokiem, za którym powinni pójść inni producenci. – Wierzymy, że ten krok ustabilizuje rynek ropy – powiedział polityk.

Przedstawiciele Wenezueli zamierzają rozmawiać 17 lutego z Irakiem i Iranem o włączeniu się w porozumienie. Mimo to obserwatorzy wskazują, że wielu producentów z kartelu OPEC wydobywa ropę w maksymalnym tempie, a więc zamrożenie go na tym poziomie nie będzie zmianą jakościową. Zmianą rewolucyjną byłoby skoordynowane zmniejszenie produkcji. Na to jednak nie chce się zgodzić Arabia Saudyjska, ani Iran, które chcą walczyć o rynek, m.in. z Rosją.

Kartel OPEC nie podjął dotąd decyzji o ograniczeniu wydobycia w krajach członkowskich. Przeciwnikiem takiego rozwiązania jest największy producent w organizacji, czyli Arabia Saudyjska. Uważa ona, że ograniczenie nie pomoże w regulacji cen, a jedynie doprowadzi do utraty udziałów rynkowych na rzecz konkurencji spoza OPEC. Saudyjczycy obawiają się także powrotu Iranu na rynek. Obecnie Teheran zakontraktował już dostawy do Europy na ilość około 300 tysięcy baryłek dziennie.

O 10.30 polskiego czasu baryłka Brent kosztowała 34,15 dolarów. Ta sama ilość mieszanki WTI kosztowała 30,14 dolarów. Obie zyskiwały na wartości.

RAPORT: Czy tania baryłka pogodzi zwaśnione potęgi OPEC?