Kanada nie spieszy się z eksportem rewolucji łupkowej

9 listopada 2016, 06:30 Alert

Obserwatorzy branży gazu skroplonego ocenili, że pierwszy transport eksportowy Woodfibre LNG Ltd z kanadyjskiego terminala to dobry sygnał dla producentów gazu w Kanadzie. Jednak ich zdaniem nie jest to jeszcze początek boomu eksportowego na zachodnim wybrzeżu kraju.

Woodfibre LNG Ltd, spółka-córka firmy z Singapuru przekazała w ostatni piątek ( 4 listopada), że rozpoczęła realizację projektu gazu skroplonego w Squamish, w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Jest to pierwszy z kilkunastu projektów LNG w Kolumbii Brytyjskiej. Inwestorzy czekają na ostateczną akceptację. Jednak analitycy rynku twierdzą, że Woodfibre LNG Ltd jest tą jedną jaskółką, która nie czyni wiosny – to mało prawdopodobne, aby zapowiadała szybką realizację projektów innych inwestorów. Bowiem rynek LNG jest rynkiem trudnym z uwagi na nadpodaż gazu skroplonego.

fot. Shell

Analityk Wood Mackenzie, Dulles Wang, uważa, że firmie Woodfibre LNG Ltd było dużo łatwiej podjąć decyzję o rozpoczęciu realizacji, ponieważ samodzielnie finansuje inwestycję, bez kredytowania przez kapitałowe rynki finansowe. Władze Kanady wyraziły zgodę na jeszcze dwa projekty: malezyjskiego państwowego koncernu naftowego Petronas oraz Royal Dutch Shell, ale procedury administracyjne wobec obu form nie są jeszcze zakończone. Oba projekty są gigantyczne.

– Największą przeszkodą obecnie dla projektów LNG są nadal koszty i nadpodaż gazu skroplonego na rynku – ocenia analityk Raymond James z Equity Chris Cox. To nie sprzyja takim ogromnym projektom LNG jak malezyjski i Shell, łatwiej jest firmom średnim, jak Woodfibre LNG Ltd.Ceny gazu ziemnego w Kanadzie w ostatnich latach bardzo spadły, z powodu ogromnych wolumenów gazu łupkowego w USA. Boom łupkowy w Stanach Zjednoczonych powoduje cięcia wydobycia w Kanadzie.

Reuters/Teresa Wójcik