Kazachstan z siłami Rosji pacyfikuje protesty i uruchamia śledztwo w sprawie drogiego LPG

7 stycznia 2022, 06:00 Alert

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żormat Tokajew poinformował o przywróceniu porządku konstytucyjnego w kraju, ale zapowiada dalszą walkę z „terrorystami” jak nazywa demonstrantów protestujących przeciwko wysokim cenom LPG i nie tylko. Regulacja podwyżek nie zatrzymała protestów.

Bak na LPG. Fot. Wikimedia Commons
Bak na LPG. Fot. Wikimedia Commons

Siły bezpieczeństwa Kazachstanu podały oficjalnie, że zabiły już 26 uczestników protestów, raniły osiemnastu i uwięziły ponad trzy tysiące. Demonstranci używają koktajli Mołotowa oraz innych broni przeciwko policji, dzięki którym na krótko zajęli strategiczne punkty w miejscowości Ałmaty i kilku innych miastach. Rząd Askara Mamina ustąpił piątego stycznia. Od szóstego trwa stan wyjątkowy. Kazachstan sprowadził wówczas siły Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym na czele z Rosją w ramach tzw. misji pokojowej.

Rusza śledztwo w sprawie wysokich cen LPG, które uległy regulacji na wniosek prezydenta Tokajewa. Ceny LPG wzrosły z 50-60 tenge do 120 tenge za litr. W niektórych częściach kraju dostęp do paliwa jest ograniczony. Prezydent Tokajew oskarżył firmy państwowe o nieprawidłowości. Prokuratura zbada teraz postępowanie Kazmunaigaz, Aktobemunaigaz, Kazgermunaigaz i Kazakhoil Aktobe oraz dwóch innych firm, by nałożyć na nie kary w razie stwierdzenia winy. Wyniki śledztwa mają być znane w ciągu 20 dni.

Kommiersant/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik

Marszałkowski: Polscy kierowcy odczują wybuch na Jamale. Rynek LPG jest w tarapatach (ANALIZA)