Kemp: Dziurawe sankcje Zachodu

5 sierpnia 2014, 10:37 Energetyka

John Kemp z Reteursa przekonuje, że sankcje wobec Rosji są przede wszystkim zabiegiem wizerunkowym USA i Unii Europejskiej, który ma pokazać, że podejmują one działania w odpowiedzi na zestrzelenie samolotu MH17 nad Ukrainą.

– W teorii państw członkowskie Unii Europejskiej nie będą udzielały zgody na transfer technologii lub wsparcie techniczne związane z projektami rosyjskimi w Arktyce, projektami łupkowymi i podmorskimi – pisze Kemp. Wymienia jednak wyjątki, które dają pewną swobodę Rosjanom.

Po pierwsze sankcje dotyczą tylko wydobycia ropy naftowej, nie gazu. Poza tym nie dotyczą zgód na eksport sprzętu, technologii lub dofinansowanie wydanych przed 1 sierpnia. Nie obejmują także złóż konwencjonalnych ropy naftowej.

– Dla przykładu projekty Exxon Mobil, BP, Shella i Totalu prowadzone z rosyjskimi firmami w Arktyce są wyłączone z sankcji, bo rozpoczęto je przed pierwszy sierpnia albo dotyczą konwencjonalnych złóż ropy naftowej lub gazu ziemnego – pisze autor Reutersa. – Ponadto większość odwiertów zapewnia wydobycie mieszanki ropy, gazu i kondensatu w różnych proporcjach. Tymczasem sankcje dotyczą tylko sprzętu do wydobycia ropy naftowej.