Greenpeace protestuje przeciwko zawarciu gazu i atomu w unijnej taksonomii

19 września 2022, 15:15 Alert

Greenpeace nie zgadza się ze zmianami w zielonej transformacji prowadzonej przez Komisję Europejską. Organizacja podważa uznanie gazu ziemnego oraz energetyki jądrowej jako zgodne z polityką klimatyczną UE.

Ursula von der Leyen. Fot. Komisja Europejska
Ursula von der Leyen. Fot. Komisja Europejska

Ultimatum Greenpeace wobec Komisji

Greenpeace twierdzi, że Komisja Europejska narusza przepisy swojej polityki klimatycznej. Po tym jak KE dodała dwa źródła energii do swojej zielonej transformacji i przyszłych inwestycji. Chodzi o uznanie gazu ziemnego oraz energetyki jądrowej za zrównoważone źródła energii.

Greenpeace powołuje się na wysoką emisyjność wymienionych wyżej surowców. Organizacja podkreśla, że emisje gazów cieplarnianych do atmosfery przez elektrownie gazowe czy jądrowe, przekraczają ustalone przepisy polityki klimatycznej. Dodatkowo według Greenpeace, może to oznaczać zmianę toru rozwoju energetyki i odejście od transformacji w kierunku OZE.

W związku z podjętą decyzją przez Parlament Europejski na początku lipca bieżącego roku i wprowadzeniu zmian w taksonomii, Greenpeace żąda wewnętrznego przeglądu dokumentów dotyczących decyzji UE. Razem z Greenpeace decyzji sprzeciwiają się również WWF, Friends of the Earth Germany czy ClientEarth. Komisja Europejska ma czas na udostępnienie materiałów do lutego przyszłego roku. Ultimatum narzucone przez organizacje oznacza, że jeśli KE nie spełni oczekiwań organizacji, decyzja zostanie zgłoszona do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Kontrowersyjne zmiany w taksonomii

Taksonomia, czyli zasady wspierania firm w zrównoważonych działaniach dla klimatu i środowiska. Zbiór określa inwestycje, które można uznać za „zielone”, korzystne dla planety oraz takie, które pomogą zrealizować cele polityki klimatycznej UE. W momencie nasilenia się kryzysu energetycznego i zagrożenia dostaw energii, UE rozpoczęła dyskusję nad włączeniem elektrowni gazowych oraz jądrowych do regulacji. Ostatecznie oba źródła uznano za przyjazne, natomiast elektrownie gazowe muszą przejść na gazy niskoemisyjne do 2035 roku.

Reuters/Maria Andrzejewska

Polak interweniuje w Brukseli by ocalić koks