Komorowski: Potrzebna stała obecność sił NATO w Polsce

19 czerwca 2015, 13:55 Bezpieczeństwo

Zmiana w systemie bezpieczeństwa wymaga rozpoczęcia prac nad nową strategią sił zbrojnych NATO – ocenił prezydent Bronisław Komorowski po spotkaniu z sekretarzem generalnym Sojuszu. Jens Stoltenberg uważa, że świat się zmienia i NATO musi umieć na to reagować.

Prezydent Komorowski i Stoltenberg spotkali się w czwartek w Belwederze.

– Na szczycie w Newport mówiliśmy o bieżącej reakcji Sojuszu na zaistniałe zagrożenia na Wschodzie, ze względu na agresję rosyjską w stosunku do Ukrainy i na nowe zjawiska, m.in. definiowane jako „zielone ludziki” – powiedział Bronisław Komorowski po spotkaniu. Według niego, NATO znalazło adekwatną odpowiedź na zaistniałą sytuację.

– Ta sytuacja zmieniła swój charakter. Już nie jest to czasowe pogorszenie środowiska bezpieczeństwa, ale zjawisko o cechach trwałości – uważa prezydent. To – w ocenie Bronisława Komorowskiego – oznacza konieczność postawienia o wiele dalej idących i ambitnych zadań w trakcie przygotowań do szczytu w Warszawie. Jak podkreślił, Polska podtrzymuje swoje oczekiwanie, że rotacyjna obecność sił sojuszniczych na naszym terytorium będzie zmieniona na obecność stałą.

Jak argumentował, ta na długo negatywnie zmieniona sytuacja bezpieczeństwa wymaga podtrzymania w ramach całego Sojuszu zwiększonego wysiłku finansowego na rzecz modernizacji technicznej sił zbrojnych. – Wymaga również rozpoczęcia prac nad nową strategią sił zbrojnych NATO, by nowe zasady strategiczne mogły być przyjęte na następnym szczycie, po szczycie w Warszawie – dodał.

Prezydent przypomniał, że miał honor i zaszczyt zaprosić Sojusz Północnoatlantycki na szczyt w lipcu 2016 roku do Warszawy. Wyraził przy tym nadzieję, że przyszłoroczny szczyt będzie oznaczał dalsze wzmocnienie flanki wschodniej Sojuszu i dalsze wzmocnienie więzi sojuszniczych. W ocenie Bronisława Komorowskiego, wprowadzanie decyzji z ubiegłorocznego szczytu NATO w Newport postępuje w sposób satysfakcjonujący.

Gratulował Stoltenbergowi roli, jaką odgrywa w zakresie wdrażania ważnych dla Polski, całej wschodniej flanki NATO i całości Sojuszu decyzji ze szczytu w Newport.

– Obecność sekretarza generalnego NATO, obserwującego wspólne ćwiczenia w ramach sprawdzania zdolności reakcji Sojuszu na zagrożenia na Wschodzie, to jeden z elementów naszego bezpieczeństwa w generalnie niebezpiecznych czasach – mówił Bronisław Komorowski.

Szef Sojuszu ocenił, że świat i środowisko bezpieczeństwa się zmienia i NATO musi umieć na to reagować, a by reagować – musi się przystosować. – Proces adaptacyjny się toczy. Chcemy być jeszcze lepiej przygotowani. Będzie to jeden z kluczowych tematów szczytu w Warszawie, będziemy się zastanawiać, w jaki sposób ten proces realizować – zapewniał Stoltenberg.

Jak mówił, ćwiczenia „Noble Jump” to dowód na to, że NATO jest gotowe do obrony wszystkich swoich członków, także Polski, przed wszelkimi zagrożeniami. – Byłem pod wielkim wrażeniem profesjonalizmu, oddania i możliwości interoperacyjnych żołnierzy z poszczególnych sił zbrojnych – zaznaczył sekretarz generalny NATO.

Stoltenberg dziękował Bronisławowi Komorowskiemu za jego osobiste zaangażowanie w siłę NATO.

„Noble Jump” jest częścią serii ćwiczeń, które NATO prowadzi w czerwcu w Europie pod wspólnym kryptonimem „Allied Shield” (Sojusznicza Tarcza). Zaangażowano w nie ok. 15 tys. żołnierzy z 22 państw. NATO podkreśla, że wszystkie ćwiczenia mają charakter obronny, a ich celem jest zwiększenie interoperacyjności oraz gotowości do wspólnego zaangażowania w kolektywną obronę. (PAP)

Źródło: Prezydent.pl