Kontrola węgla w Jaworznie wymknęła się spod kontroli

9 września 2022, 12:30 Alert

Pracownicy Głównego Instytutu Górnictwa stawili się dziewiątego września w Jaworznie, by pobrać próbki spornego węgla. Ekspertyza nie będzie jednak możliwa ze względu na brak przygotowania wnioskodawcy.

Nowy blok Elektrowni Jaworzno. Fot. Tauron
Nowy blok Elektrowni Jaworzno. Fot. Tauron

– Na miejscu okazało się, że Rafako nie zapewniło do pobrania próbek ani ludzi, ani odpowiednich narzędzi. Chcieli dopuścić do pracy osoby, które w tym czasie nie mogły wykonać tych obowiązków. Dodatkowo Rafako nie przygotowało narzędzi do pobrania próbek – mówi nam nieoficjalnie pracownik GIG.

Rafako ujawniło, że Sąd Rejonowy w Jaworznie wydał postanowienie o zabezpieczeniu dowodu, czyli próbek węgla ze składowiska nr 1 i składowiska nr 2 obok nowego bloku Elektrowni Jaworzno należącej do Taurona, rozjemczych próbek tego paliwa pobieranych z próbopobieraków znajdujących się na terenie bloku 910 MW, a także jego próbek z młynów, podajników węgla i bunkrów bloku.

– Zgodnie z postanowieniem sądu umożliwiliśmy Rafako dostęp do bloku 910 MW. W piątek rano pracownicy spółki wraz z przedstawicielami Głównego Instytutu Górnictwa pojawili się na terenie jednostki – podkreśla Patrycja Hamera, rzecznik prasowy Spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron. – Działamy zgodnie z literą prawa, również w kontekście prawa pracy. Tauron kilka dni temu w asyście przedstawicieli Głównego Instytutu Górnictwa pobrał próbki węgla, zgodnie z zachowaniem należytych procedur – mówi nam rzeczniczka.

Tauron/Wojciech Jakóbik

Miliardowa rezerwa Taurona na trudne czasy ciąży na wynikach