Kopacz i Szydło skreślają atom. Zwrot w polskiej polityce energetycznej?

5 października 2015, 07:02 Alert

(Wojciech Jakóbik)

Elektrownia atomowa Paks na Węgrzech. Fot. Wikimedia Commons
Elektrownia atomowa Paks na Węgrzech. Fot. Wikimedia Commons

– W przeciwieństwie do moich oponentów politycznych nie mam w tyle głowy po cichu budowania elektrowni atomowych – powiedziała 4 października premier RP Ewa Kopacz. Osoba, która miałaby zastąpić obecną premier na stanowisku w wypadku zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, Beata Szydło, przekonuje, że Polska powinna tworzyć zróżnicowany miks energetyczny, choć jego podstawą w dalszym ciągu powinien być węgiel.

Program Polskiej Energetyki Jądrowej z 28 stycznia 2014 roku został podpisany przez b. premiera Donalda Tuska. Niezależnie od prac nad programem, od momentu podjęcia przez Radę Ministrów w dniu 13 stycznia 2009 r. uchwały nr 4/2009 w sprawie działań podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki jądrowej, działania związane z przygotowaniem Polski do rozwoju energetyki jądrowej były realizowane. Został powołany Zespół ds. Polskiej Energetyki Jądrowej przy premierze, pełnomocnik rządu ds. atomu, społczeny zespół doradców, Departament Energii Jądrowej w ministerstwie gospodarki.

W pracy legislacyjnej:

  • przygotowano i uchwalono nowelizację ustawy – Prawo atomowe (weszła w życie 1 lipca 2011 r.);
  • przygotowano i uchwalono ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących (weszła w życie 1 lipca 2011 r.);
  • przygotowano i wydano 20 aktów wykonawczych do ustawy – Prawo atomowe określających w szczegółowy sposób m.in. wymagania w zakresie BJiOR dla poszczególnych rodzajów działalności i obiektów;
  • aktywnie uczestniczono w pracach nad projektem dyrektywy Rady 2011/70/Euratom;
  • przygotowano projekt nowelizacji ustawy – Prawo atomowe wdrażający dyrektywę Rady 2011/70/Euratom;
  • Polska (poprzez PAA) bierze aktywny udział w opracowaniu projektu dyrektywy zmieniającej dyrektywę Rady 96/29/Euratom;
  • Polska (poprzez PAA i MG) bierze aktywny udział w opracowaniu projektu dyrektywy zmieniającej dyrektywę Rady 2009/71/Euratom;
  • Polska (poprzez PAA i MG) jest zaangażowana w opiniowanie nowych wytycznych MAEA.

Spółka PGE EJ1 została zarejestrowana jeszcze w 2010 roku. Od tego czasu jej zarząd otrzymuje pieniądze z budżetu państwa. Jej zadania to: uzyskanie stosownych decyzji lokalizacyjnych i środowiskowych w oparciu o przeprowadzone badania lokalizacyjne i środowiskowe, przeprowadzenie postępowania zintegrowanego, budowę i późniejszą eksploatację elektrowni po wcześniejszym uzyskaniu wszelkich niezbędnych decyzji, zezwoleń i pozwoleń warunkujących bezpieczną budowę i eksploatację pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.

PPEJ miał funkcjonować od 2014 do 2030 roku. Pierwszy blok elektrowni jądrowej miał powstać w 2024 roku. Moc elektrowni jądrowych miała wynieść w 2030 roku 3000 MW a pięć lat później 6000 MW. W lutym 2015 roku data uruchomienia pierwszego bloku została przesunięta na 2027 rok. W sierpniu ministerstwo gospodarki mówiło już o latach 2027-2029.

Istnieją obawy, że wobec planu ratowania górnictwa deklarowanego przez rząd, wsparcie dla tego sektora pochłonie wszystkie środki, które mogłyby zostać przekazane na PPEJ w przyszłości. Być może dlatego Warszawa wycofuje się z deklaracji na temat rozwoju energetyki jądrowej. Sceptycyzm opozycji może wypływać z tych samych pobudek. Jest to także okazja do poprawy wizerunku na górniczym Śląsku, który jest ważnym obszarem wyborczym.

Co zamiast atomu?

– Zaktualizowana prognoza zapotrzebowania na paliwa i energię do 2030 r. przewiduje wzrost zapotrzebowania na finalną energię elektryczną o ok. 36%, tj. z poziomu 119,1 TWh w 2010 r. do 161,4 TWh w 2030 r. Oznacza to średnioroczny wzrost zapotrzebowania na poziomie 1,5%, mimo konsekwentnego wdrażania przedsięwzięć racjonalizujących zużycie energii zgodnie z wymogami UE. Dla zaspokojenia rosnących potrzeb w zakresie konsumpcji energii elektrycznej konieczne będzie zatem zwiększenie produkcji. Obok nowych, wysokosprawnych elektrowni węglowych niezbędna będzie budowa mocy wytwórczych innego typu: jądrowych, gazowych i odnawialnych. Zgodnie z omawianą prognozą, moc zainstalowana w źródłach wytwórczych powinna wzrosnąć z ok. 33,5 tys. MW w 2010 r. do ok. 44,5 tys. MW w 2030 r., czyli o ok. 33% – można przeczytać w PPEJ.

– Spełnienie wymagań UE w zakresie zapewnienia przez Polskę 15% udziału energii odnawialnej w strukturze energii finalnej brutto w 2020 r. spowoduje znaczący wzrost udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w miksie energetycznym, pomimo utrzymujących się wysokich kosztów wytwarzania dla technologii odnawialnych. Według ww. prognozy w zakresie zapotrzebowania na energię i paliwa do 2030 r., uwzględniającej przewidywane efekty wdrażania przedsięwzięć efektywnościowych, wymogi UE w zakresie ograniczania emisji oraz prognozę cen paliw kopalnych do 2030 r., uzasadnione jest wprowadzenie energetyki jądrowej do struktury źródeł wytwórczych po 2025 r. Umożliwi to zmniejszanie emisji CO2 w elektroenergetyce oraz złagodzenie wzrostu cen energii elektrycznej spowodowanego wysokimi kosztami ograniczania emisji CO2. Z powyższych względów po 2025 r. bloki jądrowe powinny odgrywać istotną rolę w strukturze nowych elektrowni systemowych – zapisano w dokumencie z 2014 roku.

Jeżeli, przy braku wsparcia politycznego w Warszawie, Polacy nie zapewnią energii wytwarzanej z bloków jądrowych, będą zmuszeni wytwarzać więcej energii w elektrowniach węglowych i/lub z Odnawialnych Źródeł Energii, także ze względu na cel zmniejszania emisji CO2 wyznaczony przez Komisję Europejską. Alternatywą będzie wzrost zużycia gazu w wytwórstwie energii elektrycznej. To z kolei będzie oznaczało konieczność zwiększenia wydobycia w kraju lub importu zza granicy, w tym z Rosji.

We wrześniu 2014 r. podpisana została umowa wspólników, na mocy której Enea, KGHM Polska Miedź oraz Tauron Polska Energia odkupią od PGE Polskiej Grupy Energetycznej po 10 proc. (łącznie 30 proc.) udziałów w spółce PGE EJ 1. Obecnie podobny manewr za pośrednictwem Towarzystwa Finansowego Silesia, rząd zamierza przeprowadzić w celu dofinansowania Kompanii Węglowej. Być może z tego powodu PPEJ został przekreślony przez premier Ewę Kopacz.

Więcej: Teoria zrzutki. Czy Polska zamieni się w coal state?