Chilijskie kopalnie miedzi notują rekordowy wzrost produkcji

8 lutego 2019, 15:00 Alert

W grudniu 2018 roku wytworzyły niemal 570 tysięcy ton pierwiastka, a więc o 4,3% więcej w stosunku do tego samego okresu, roku ubiegłego.

Miedź. Źródło: Wikipedia
Miedź. Źródło: Wikipedia

Dobre wieści z Chile produkującego najwięcej miedzi na świecie, przyniosły ulgę rynkowi pierwiastka, dla którego ostatnie lata nie były najlepsze. Ten południowoamerykański kraj zanotował historycznie wysoki miesięczny poziom produkcji miedzi, mimo protestów robotniczych, zamykania odlewni i intensywnych opadów deszczu na północy kraju.

Te zaskakujące dane podał chilijski Narodowy Instytut Statystyczny, wskazując, że niektóre z głównych kopalni przetwarzały rudę najwyższej jakości. Informacje te są istotne, wziąwszy pod uwagę, że w ciągu ostatnich 4 lat rezerwy metalu były na minimalnym poziomie, a przyszłe prognozy dotyczące poziomu jego sprzedaży, która jest kluczowa dla wytwórstwa niezliczonych produktów, takich jak kable czy pojazdy elektryczne nie napawa optymizmem.

W tym miesiącu chilijska agenda rządowa zajmująca się rynkiem miedzi Cochilco, podała, że w 2019 roku produkcja będzie niższa o 227 000 ton, w porównaniu do konsumpcji, a więc deficyt będzie trzykrotnie wyższy niż w roku ubiegłym. Popyt będzie nadal silny i wzrośnie o 2,4%.

Na razie nie wiadomo, które dokładnie chilijskie kopalnie przyczyniły się do grudniowego wzrostu. Rekordowy poziom produkcji w IV trymestrze 2018 roku notował koncern Antofogasta Minerals, posiadający kopalnie Los Pelambres i Centinela, wydobywając łącznie 220 000 ton metalu.

Gestión/Joanna Kędzierska