Rosja szmugluje ropę do Korei Północnej

4 kwietnia 2018, 07:15 Alert

Organizacja Narodów Zjednoczonych umieściła na liście sankcji statek Korei Północnej, który w październiku odebrał ropę, czym naruszył obostrzenia ONZ – poinformował Reuters.

fot. Pixabay

Przemyt ropy

Reuters w grudniu poinformował, że rosyjskie tankowce dostarczały paliwo do Korei Północnej, która opiera się na importowanym paliwie, aby utrzymać funkcjonowanie gospodarki.

Europejskie źródła bezpieczeństwa powiedziały Reutersowi, że rosyjski statek przeprowadził transfer z tankowcem Sam Ma 2 pod północnokoreańską banderą na otwartym morzu w październiku.

„Tankowiec z flagą Korei Północnej, SAM MA 2 należący do firmy Korea Samma Shipping Company, przeprowadził w połowie października 2017 r. transport ropy i sfabrykowanych dokumentów między statkami, ładując prawie 1600 ton paliwa w jednej transakcji „- przekazała Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Jest to pierwsze potwierdzenie raportu agencji Reuters.

Przemyt pod lupą ONZ

Rada Bezpieczeństwa ONZ umieściła w piątek na czarnej liście dziesiątki statków i firm żeglugowych w sprawie ropy naftowej i przemytu węgla do Korei Północnej, zwiększając presję na Pjongjang, podczas gdy dyktator Kim Dzong Un planuje spotkać się ze swoimi koreańskimi i amerykańskimi odpowiednikami.

Komitet Rady ds. sankcji wobec Korei Północnej podjął działania na wniosek Stanów Zjednoczonych, wyznaczając 21 przedsiębiorstw żeglugowych – w tym pięć z siedzibą w Chinach – 15 statków północnokoreańskich, 12 statków nie pochodzących z Korei Północnej i Tajwanu.

12 statków spoza Korei Północnej podlega obecnie globalnemu zakazowi portowemu i muszą zostać wyrejestrowane, podczas gdy 15 statków północnokoreańskich podlega zamrożeniu aktywów, a 13 z nich globalnemu zakazowi portowemu.

Posunięcie nastąpiło kilka dni po tym, jak Kim spotkał się z chińskim prezydentem Chin Xi Jinpingiem i ogłoszeniem, że przywódca Korei Północnej spotka się z prezydentem Korei Południowej, Moonem Jae-inem, 27 kwietnia. W maju ma również spotkać się z prezydentem Donaldem Trumpem.

Reuters/Michał Perzyński