Kowalski: Nowa linia nie wyklucza budowy kolei dużych prędkości

26 lutego 2014, 14:30 Infrastruktura

Urzędnicy resortu wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej chcą wybudować nową linię kolejową w Polsce (45-km z Jaktorowa do Łowicza za ok. 2,4 mld zł). B. minister transportu uważa jednak, że ta inwestycja zniszczy całkowicie plany budowy kolei dużych prędkości.

– Budowa nowej linii z Jaktorowa k. Grodziska Mazowieckiego do Łowicza ma swoje uzasadnienie, bowiem odcinek z Warszawy do Sochaczewa jest w tej chwili całkowicie przepełniony – uważa w rozmowie z naszym portalem Bogusław Kowalski, członek zarządu ZDG TOR.

Zdaniem eksperta trasa ta wymaga alternatywnego odejścia przed Warszawą. Co do tego nie ma dyskusji.

– Jednak z drugiej strony projekt tej inwestycji nie powinien zablokować projektu budowy kolei dużych prędkości – mówi dalej Kowalski. – To jest zupełnie inna skala przedsięwzięcia. W związku z tym moim zdaniem jedna inwestycja nie wyklucza drugiej.

– Dopiero po skutecznym rozstrzygnięciu przetargu, który powinien zostać zorganizowany, by zacząć budowę linii z Jaktorowa do Łowicza, będzie można oszacować, jaki będzie realny koszt tej inwestycji – twierdzi ekspert. – Sądzę, ze na razie nie ma sensu porównywać czy koszt podawany przez PKP PLK (ok. 2,4 mld zł to drogo czy tanio). Po prostu wykonawcy musza się liczyć z pewnym pułapem cen funkcjonujących w związku z takimi przedsięwzięciami.

Wiadomo przy tym, że inwestycja ma działać w obrębie europejskiego korytarza transportowego, w którym jest priorytet dla ruchu towarowego. Zaś na linii Warszawa-Sochaczew występuje bardzo intensywny ruch pasażerski. Zatem tym bardziej problem ten trzeba będzie jakoś rozwiązać.

– Powrót do koncepcji kolei dużych prędkości jest nieuchronny. Chcąc być nowoczesnym krajem, z nowoczesnym systemem transportowym, wcześniej czy później musimy się zabrać za kdp – kończy ekspert ZDG TOR.