Kowalski: Transport autobusowy od operatorów kolejowych? Czemu nie

7 lipca 2014, 13:08 Drogi

Utrudnień na torach kolejowych jest w tym roku tyle, że spółki Przewozy Regionalne i PKP Intercity zjeżdżają z nich na drogi. A to nie podoba się spółkom autobusowym – napisał Dziennik.Gazeta Prawna. 

– Ważne jest, by w sektorze przewozów drogowych, jak i kolejowych panowała uczciwa konkurencja. Jeżeli operatorzy kolejowi uruchamiają komunikację autobusową, to ma ona charakter tymczasowy, albo zastępczy. Jakichś szczególnie groźnych skutków z tego tytułu dla przewoźników drogowych nie obawiałbym się – uważa w rozmowie z naszym portalem Bogusław Kowalski, ekspert ZDG TOR, b. wiceminister transportu.

Jego zdaniem przewoźnicy autobusowi wchodzą również w pasażerski rynek kolejowy. Oznacza to, że przenikanie tych segmentów przewozów następuje w obie strony.

– Natomiast rynek tego typu usług się rozwija. – mówi dalej b. wiceminister transportu. – Ich klienci mają rosnące wymagania. Wobec tego należy poszukiwać pewnej formy integracji i budować stale rozszerzającą się ofertę kolejowo-autobusową. Zarówno w warunkach czysto komercyjnych, jak i transportu publicznego zamawianego przez władze.

Według Kowalskiego przewoźnicy kolejowi mogą stosować ulgi taryfowe tylko w oparciu o to, że komunikacja autobusowa stanowi usługę zastępczą, realizowaną w ciągu ściśle określonego czasu. A ponadto wtedy, gdy na danej trasie nie mogą być realizowane przewozy kolejowe.

– Dla przewoźników autobusowych i tak wówczas tworzy się dodatkowa korzyść, bo z ich punktu widzenia chwilowo wyłączona jest konkurencja kolejowa – tłumaczy Bogusław Kowalski. – O tym jak się przenika komunikacja autobusowa z kolejową można pokazać na przykładzie spółki Arriva RP. Działa w transporcie kolejowym w woj. kujawsko-pomorskim, ale kupiła w Polsce w ub.r. operatora autobusowego Veolia. Dzięki temu Arriva wykonuje komercyjnie obecnie na polskim rynku zarówno przewozy autobusowe, jak i kolejowe.

Ekspert ZDG TOR uważa, że być może ci przewoźnicy autobusowi, którzy narzekają, że kolej wchodzi na ich podwórko, powinni się zastanowić czy nie zainwestować w przewozy kolejowe, skoro są już takie możliwości.