Jakóbik: Kreml wykorzystuje kryzys energetyczny, by paraliżować Europę

5 lipca 2022, 07:20 Energetyka

– Nie wiadomo, jak będzie wyglądał rynek gazu za tydzień, a co dopiero za rok. Niepewność na rynku jest tak duża, że ceny zmieniają się o kilkanaście procent w kilka godzin – w zależności od nagłego wydarzenia geopolitycznego lub choćby sygnału o nadchodzącej recesji gospodarczej. Kreml wykorzystuje kryzys energetyczny, by paraliżować Europę – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z Wirtualną Polską.

Kreml. Fot. Wikipedia/CC
Kreml. Fot. Wikipedia/CC

– Obiektywne zjawisko, widoczne od wakacji 2021 roku, to ograniczenie podaży przez Gazprom, które przyspiesza. Jeśli dodamy do tego analizę politologiczną tego, co robi Kreml, można spodziewać się, że będzie eskalował sytuację na rynku gazu, po to, żeby zdeeskalować działania Zachodu na rzecz wsparcia Ukrainy. Wykorzysta kryzys energetyczny, by paraliżować Europę – podkreślił Wojciech Jakóbik.

– Na pewnym etapie może dojść do całkowitego zablokowania dostaw gazu do Europy. Wówczas możliwość dywersyfikacji, inaczej niż przez fizyczne dostawy gazu spoza Rosji zostanie ograniczona. Zakupy z giełdy europejskiej, które jawiły się jako jeden z wentyli bezpieczeństwa, będą co najmniej ograniczone – dodał.

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl zaznaczył, że Polska ma zapewnione dostawy gazu LNG. – Te źródła powinny zapewnić bezpieczeństwo gospodarstwom domowym. Za nie najlepszą możliwą cenę. To nie wyklucza ograniczenia dostaw gazu do przemysłu (np. Grupa Azoty może dostać mniej gazu), na co już przygotowują się Austria i Niemcy – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.

– Niepewność każe obawiać się, że drożyzna na rynku gazu się utrzyma. Należy nałożyć na to mechanizmy pomocowe, które rozciągają taryfy – zaznaczył.

Zdaniem eksperta, możliwy jest scenariusz alternatywny, w którym dochodzi do globalnej recesji, powrotu koronawirusa w Chinach i na świecie. – To spowoduje tąpnięcie jak w 2020 roku i spadek cen wszystkiego. Jednak to lekarstwo jest gorsze niż choroba, bo może będziemy mieć tani gaz, ale będziemy mieć tak złą sytuację w gospodarce, że nie będzie nas to ratować – powiedział Wojciech Jakóbik.

Opracował Jędrzej Stachura

Jakóbik: Czas uderzyć w rosyjski gaz zanim ten uderzy w nas