Krystowski: Śmigłowce dla Polski powinny pochodzić z jednej rodziny

20 lipca 2016, 16:15 Bezpieczeństwo

Optymalnym rozwiązaniem dla polskiego wojska są dostawy śmigłowców wyspecjalizowanych do poszczególnych zadań, ale należących do jednej rodziny, uważa wiceprezes Leonardo Helicopters, właściciela PZL-Świdnik, Krzysztof Krystowski.

– Od dawna stoimy na stanowisku, że wojsko oczekuje maszyn specjalizowanych dla poszczególnych zadań. Marynarka Wojenna jest przyzwyczajona do korzystania z dużych śmigłowców o dużym promieniu działania, wojska specjalne mają także ambitne wymagania, ale po co wykonywać proste misje transportowe dużym i drugim w eksploatacji śmigłowcem. Dlatego maszyny muszą być zróżnicowane. Tak robi się na całym świecie – powiedział Krystowski podczas czatu inwestorskiego zorganizowanego przez ISBnews.

Pytany o ewentualny podział zamówienia w przetargu na maszyny wielozadaniowe dla polskiej armii pomiędzy kilku producentów wskazał, że śmigłowce powinny należeć do jednej rodziny – tak jak Sokół/Głuszec, AW149 i AW101 do zastosowań morskich.

– PZL-Świdnik stoi na stanowisku, że najlepszym rozwiązaniem jest nie tyle jedna platforma, co jedna rodzina śmigłowców. Już dzisiaj prawie 70% śmigłowców pracujących w polskiej armii, to maszyny produkcji PZL-Świdnik. Uważamy, że optymalnym zabezpieczeniem potrzeb MON byłaby rodzina śmigłowców Sokół/Głuszec, AW149, a do zastosowań morskich AW101 – zaznaczył Krystowski.

W kwestii toczącego się przetargu na śmigłowce wielozadaniowe wiceprezes podtrzymał, że jedynym właściwym rozwiązaniem jest zamknięcie postępowania bez wyboru zwycięzcy.

– Uważamy, że jedynym właściwym rozwiązaniem jest zamknięcie postępowania bez wyboru zwycięzcy. Skala naruszeń prawa i reguł postępowania powoduje, że ewentualny wybór jest obarczony ogromnym ryzykiem prawnym. Warto przy tym dodać, że wybrano ofertę najdroższą oraz jedyny śmigłowiec nieprodukowany w Polsce. Z prasy dowiadujemy się także o słabości oferty offsetowej firmy Airbus, która powoduje, że negocjacje trwające już niemal rok nie zbliżają się do końca – podsumował Krystowski.

Wcześniej, podczas obrad sejmowej komisji obrony wiceminister MON, Bartosz Kownacki poinformował, że Ministerstwo Rozwoju prowadzi obecnie negocjacje w sprawie offsetu z Airbus Helicopters, co oznacza, że wszelkie decyzje dotyczące przyszłości przetargu na śmigłowce wielozadaniowe mogą być podejmowane dopiero po zakończeniu tych rozmów.
Zakup śmigłowców wielozadaniowych jest jednym z największych postępowań w ramach programu modernizacji polskiej armii. MON w postępowaniu zakwalifikował do sprawdzeń weryfikacyjnych śmigłowiec oferowany przez konsorcjum Airbusa – „Program EC-725 Caracal-Polska”. Do przetargu przystąpiły także zakłady PZL-Świdnik, należące do włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland, ze śmigłowcem AW149 oraz Sikorsky z PZL Mielec ze śmigłowcem S70i Black Hawk.

Źródło: ISBnews