Kublik: Ukraińskie gazociągi w rosyjskim lombardzie

19 grudnia 2013, 10:47 Energetyka

Zdaniem redaktora Andrzeja Kublika Ukraina poprzez porozumienie gazowe z Rosją oddaje swoje gazociągi do rosyjskiego lombardu.

– Moskiewskie umowy pogłębią zależność Ukrainy od Rosji. A za doraźną poprawę sytuacji gospodarczej Rosja wystawi rachunek po wyborach prezydenckich na Ukrainie w 2015 r – ocenia. – Gazprom o jedną trzecią obniży ceny gazu dla ukraińskiego koncernu Naftohaz. Od stycznia za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu będzie to 268,5 dol. zamiast 406 dol. jak w tym kwartale – ogłosił prezydent Rosji Władimir Putin. I dodał, że Rosja za 15 mld dol. kupi obligacje rządu Ukrainy.

Jak pisze Kublik, w 2014 r. Naftohaz sprowadzi 30–33 mld m sześc. gazu z Rosji, o jedną trzecią więcej, niż dotąd zapowiadały władze w Kijowie. Wpływy Gazpromu się nie zmienią, a pośrednio koncern skorzysta, bo nie będzie mu groziło ryzyko ograniczenia wydobycia, jak jesienią tego roku, kiedy Ukraina wstrzymała import gazu. Po tej decyzji kurs akcji Gazpromu spadł o 2 proc. Ponadto,
być może jeszcze w tym tygodniu Rosja wyda 3 mld dol. na zakup obligacji rządu Ukrainy wyemitowanych przez giełdę w Irlandii. Obligacje mają oprocentowanie 5 proc. rocznie i trzeba będzie je wykupić pod koniec 2015 r.

– Będzie to kilka miesięcy po wyborach prezydenckich na Ukrainie. Nie bez kozery rosyjska agencja prasowa Finmarket napisała, że „Putin podarował Janukowyczowi jeszcze jeden rok władzy”. Zdaniem eksperckiej firmy Capital Economics zapowiedziane przez Putina 15 mld dol. pożyczki zatka dziurę w budżecie Ukrainy do wyborów prezydenckich – ocenia dziennikarz. – Przez ten czas pożyczka od Putina ma poprawiać nastroje wyborców Janukowycza. Wczoraj rząd Ukrainy przyjął projekt budżetu na przyszły rok, zapowiadając podwyżki stypendiów i świadczeń socjalnych. Dzięki pożyczce od Putina władze Ukrainy mogły zrezygnować z reform, których domagał się Międzynarodowy Fundusz Walutowy za zrolowanie 15 mld dol. kredytu.

Źródło: Gazeta Wyborcza