Kukiz’15: Polska nie powinna rezygnować z gazu z Rosji

22 września 2017, 08:15 Energetyka

– To jest właśnie problem rządu Prawa i Sprawiedliwości, że całą politykę energetyczną, bezpieczeństwo rozumie przez uniezależnienie się od Rosji. Bezpieczeństwem powinna być dywersyfikacja, czyli możliwość zaopatrywania się z różnych źródeł także ze źródła rosyjskiego – powiedział na antenie TVN24 poseł Jakub Kulesza, rzecznik prasowy Kukiz’15 zapytany o ocenę tego czy zapowiedzi szefa polskiej dyplomacji o zaprzestaniu po 2022 roku zakupów gazu z Rosją są działaniem w dobrym kierunku.

fot. Gazprom

– Mieliśmy ostatnio możliwość w zasadzie importowania gazu na tak zwanym wolnym rynku z Niemiec rosyjskiego surowca. Ta możliwość została zabrana poprzez wprowadzenie regulacji, które ograniczają różnym niezależnym dostawcom, niezależnym od PGNiG dostarczanie gazu do Polski. Utrudniają to dostarczanie. Wszystko zmierza do tego, by ograniczyć ten wolny rynek i doprowadzić do tego, że w ogóle nie będziemy importować gazu z Rosji – stwierdził polityk.

Odnosząc się do wypowiedzi Waszczykowskiego, który mówił również o wybudowany w Świnoujściu terminal LNG poseł Kukiz’15 stwierdził, że ,,dobrze wiemy, że gaz z Kuwejtu jest najdroższy. Gazu ze Stanów Zjednoczonych jeszcze nie importujemy a możliwość wybudowania gazociągu Baltic Pipe jest niewiadoma. Więc mam wrażenie, że minister Waszczykowski wróży z fusów. W zasadzie jest to działanie życzeniowe.”

– Chciałbym, żebyśmy mieli różnych dostawców, jak największą ich liczbę, to jest jak najtańszy gaz dla Polski – zakończył poseł Kulusza.

Jednak Katar

Warto jednak zaznaczyć, że Polska sprowadza LNG, ale nie z Kuwejtu, lecz z Kataru. W marcu 2017 roku PGNiG podpisała z katarskim Qatargas dodatkową umowę do obowiązującego porozumienia długoterminowego. Zakłada ona, że Katarczycy zwiększą wolumen dostarczanego do Polski LNG do 2 milionów ton rocznie (tj. około 2,7 mld m sześc. gazu po regazyfikacji). Nowa umowa wejdzie w życie 1 stycznia 2018 r. i będzie obowiązywała do czerwca 2034 roku. Przypomnijmy, że zawarta w 2009 roku umowa na dostawy gazu z Kataru ma obowiązywać przez 20 lat, do 2034 r. Na jej podstawie Qatargas dostarcza rocznie PGNiG 1 mln ton LNG, czyli ok. 1,5 mld m sześc.

Należy również podkreślić, że Polska owszem nie importuje LNG z USA w oparciu o umowę długoterminową ale odebrała już pierwszą spotową dostawę. Władze PGNiG nie wykluczają dalszej współpracy z Amerykanami w oparciu o krótkoterminowe bądź spotowe kontrakty. Przy czym, decyzja o zakupie będzie zależała od ceny surowca.

TVN24/BiznesAlert.pl

Jakóbik: Kukiz’15 – partia obrony węgla i gazu z Rosji?