Kurtyka: COP24 będzie miał też wydźwięk moralny

6 lipca 2018, 07:00 PAP

Sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Michał Kurtyka powiedział w czwartek PAP w Rzymie, że grudniowy szczyt klimatyczny ONZ, czyli COP24 w Katowicach będzie miał także „wydźwięk moralny” i pokaże, w jaki sposób należy zadbać o planetę.

Michał Kurtyka na EU Industry Day. Fot. MPiT
Michał Kurtyka na EU Industry Day. Fot. MPiT

Michał Kurtyka uczestniczy w watykańskiej konferencji „Uratować nasz wspólny dom i przyszłość życia na Ziemi”, zorganizowanej przez Dykasterię ds. Integralnego Rozwoju Człowieka z okazji 3. rocznicy publikacji ekologicznej encykliki papieża Franciszka „Laudato si'”.

W piątkowych obradach uczestniczyć będzie minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

„Z konferencji popłynie ważny głos dla milionów katolików na całym świecie, w jaki sposób papież i Kościół odczytuje wyzwania współczesności i jak zachęca nas do tego, byśmy podjęli te związane z naszą planetą i budowali taką cywilizację, w której rozwój człowieka będzie przebiegał nie przeciwko naturze i planecie, lecz w zgodzie z nią” – powiedział PAP Michał Kurtyka.

Ten przekaz – dodał wiceminister środowiska – ma bardzo ważne znaczenie dla konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach.

„Do Katowic przyjedzie kilkadziesiąt tysięcy osób po to, żeby negocjować porozumienie na temat wdrożenia porozumienia paryskiego” – dodał Michał Kurtyka. Podkreślił, że zostało ono zawarte w tym samym roku, w którym ukazała się papieska encyklika „Laudato si'”. Jak zaznaczył, konferencja ONZ i głos papieża „są ze sobą splecione”.

Podkreślił, że konferencja katowicka będzie miała nie tylko „charakter techniczny”, dotyczący realizacji ustaleń porozumienia paryskiego, ale także „wydźwięk o charakterze moralnym, pokazujący, w jaki sposób powinniśmy zadbać o naszą planetę”.

Odnosząc się do wcześniejszych apeli papieża o realizację porozumienia paryskiego i jego zaniepokojenia tym, że emisja C02 i koncentracja gazów cieplarnianych w atmosferze są cały czas bardzo wysokie, Michał Kurtyka stwierdził, że wysiłek, o jaki prosi Franciszek, „ma sens, kiedy będzie podejmowany przez wszystkie kraje świata i wszystkie rządy”.

„Samo porozumienie paryskie” – dodał – wyraża „pewnego ducha i plany oraz jest koncepcją”. „Natomiast my w Katowicach pod prezydencją polską będziemy określać, co to w praktyce oznacza i w jaki sposób państwa zobowiążą się do działań na rzecz planety i jaki będzie ich wkład” – zaznaczył.

„O ile można powiedzieć, że Paryż to pierwszy punkt, to Katowice będą fundamentalnym momentem, od którego może rozpocząć się praktyczne działanie na poziomie państw” – oświadczył wiceminister. „To w Katowicach mamy dojść do porozumienia, w jaki sposób porozumienie paryskie będzie realizowane” – wyjaśnił Kurtyka, który będzie pełnił funkcję prezydenta tej konferencji.

Poproszony przez PAP o komentarz do słów papieża o tym, że „niepokój wywołuje stałe poszukiwanie nowych zasobów paliw kopalnych”, przedstawiciel polskiego Ministerstwa Środowiska stwierdził, że przekaz ten jest „bardzo mocny”.

„My w Katowicach przez pryzmat naszych doświadczeń, doświadczeń transformacji Śląska, przez pryzmat solidarności możemy myśleć o tym, że można pogodzić różne cele, związane z ochroną planety, z rozwojem gospodarczym i z miejscami pracy” – powiedział.

Michał Kurtyka podkreślił, że oczekuje na piątkowe wystąpienie papieża i jego „przekaz”, który – jak dodał – „możemy w Katowicach wdrażać w życie i może nam przyświecać”.

Otwierając w czwartek dwudniowe obrady, watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin powiedział, że encyklika Franciszka została dobrze przyjęta w różnych środowiskach i wywołała debatę wśród naukowców oraz wyznawców różnych religii.

Zauważył, że papież przedstawił w swym dokumencie pogłębioną i duchową wizję ekologii.

„Uprawa ziemi nie uprawnia do dominacji i dewastacji” – podkreślił kardynał Parolin.

Wskazał, że encyklika jest wezwaniem do troski o „nasz wspólny dom” i reakcją na jedno z najpilniejszych wyzwań, przed jakimi stoi ludzkość, czyli konieczność zapobieżenia jego zniszczeniu.

Polska Agencja Prasowa