Kurtyka: Polska zapewni regionowi nawet 10 mld m3 gazu rocznie

9 września 2016, 14:00 Energetyka

Podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy odbył się panel pt. „Brama Północna. Otwarcie na nowe rynki gazu ziemnego w Europie”. Na pytania dotyczące bezpieczeństwa dostaw surowca i rynkowych możliwości realizacji projektu odpowiedział wiceminister energii, Michał Kurtyka. – Przez lata zostaliśmy przyzwyczajeni, że dywersyfikacja to koszt. Okazuje się jednak, że dywersyfikacja to realny zysk i korzyść dla gospodarki. Najlepszym tego przykładem jest pływający litewski terminal LNG w Kłajpedzie. Przyczynił się do obniżenia kosztów pozyskania surowca od dotychczasowego dostawcy. W Polsce tego przykładem jest terminal naftowy w Gdańsku. Jest to sposób na zwiększenie ekonomiki funkcjonowania naszego systemu energetycznego – podkreślił Michał Kurtyka.

Odnosząc się do projektu Nord Stream 2 wiceminister Kurtyka przypomniał słowa premiera Wielkiej Brytanii z 1946 r. Winstona Churchilla, który porozpoczęciu Zimnej Wojny Zachodu ze Związkiem Sowieckim mówił, że od Szczecina aż po Triest zapadła nad Europą Żelazna Kurtyna. – Obecnie naszym zadaniem jest, aby Żelazna Kurtyna oparta o gazociągi, (kontrowersyjny Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec – przyp. red.) a nie czołgi nie opadła na nasz region. Linia przebiega podobnie jak w 1946 roku, rozpoczynając swój bieg od Świnoujścia po chorwacką wyspę Krk, gdzie ma powstać terminal LNG nad Adriatykiem. Chcemy by korytarz Północ – Południe dzięki Bramie Północnej mógł zasilać cały region.

Fot. Ministerstwo Energii

– W Polsce zużywamy 15 mld m3 gazu, z czego 5 mld m3 to krajowe wydobycie, a pozostałe 10 mld m3 to import z zagranicy. Terminal LNG jest w stanie dostarczać 5 mld m3, a w przyszłości 7,5 mld a może nawet 10 mld m3 gazu. Z kolei Baltic Pipe byłby w stanie dostarczać od 6 do 10 mld m3 gazu. Wówczas zyskamy nawet 20 mld m3 gazu, z czego 10 mld m3 gazu będzie do dyspozycji dla regionu. To jest ten wymiar, który mógłby przynieś rynkowi gazu normalne relacje. Nie chcemy by gaz był przedmiotem presji. Korytarz Północ – Południe jest namacalnym dowodem naszej współpracy w wymiarze transportowym. Zapewnienie dostaw gazu dla całego naszego regionu będzie możliwe wówczas, kiedy terminal na wyspie Krk powstanie – dodał Kurtyka.

Jak przypomniał wiceminister, z naszymi sąsiadami z Czech mamy już gazociąg Stork, a z Ukrainą sondujemy możliwość budowy połączenia gazowego. – To szanse, które dzięki Bramie Północnej w połączeniu z terminalem LNG stoją przed regionem. Zdają sobie z tego sprawę promotorzy projekt Nord Stream 2. Wycofanie wniosku dotyczącego koncentracji złożonego przez zachodnie firmy do polskiego urzędy antymonopolowego to jest dowód na to że, koncerny zdają sobie sprawę, że ten gazociąg nie ma za zadanie zdywersyfikować dostawy, a zwiększyć zależność regionu od jednego dostawcy – podkreślił minister Michał Kurtyka.

Więcej: Brama Północna w Krynicy: Gazowa kontroferta dla regionu (INFOGRAFIKA)