Kurtyka: Stara i nowa energetyka muszą połączyć siły

16 listopada 2016, 10:15 Energetyka

Dnia 16 listopada odbył się Kongres Energetyczny zorganizowany przez miesięcznik Forbes. Hasło wydarzenia to Energia 2030 – opcje strategiczne. Głos zabrał dr Michał Kurtyka, podsekretarz stanu w ministerstwie energii, wygłosił przemówienie otwierające obrady.

– W tym momencie w Londynie prezes Międzynarodowej Agencji Energii oficjalnie prezentuje prognozę dla światowej energetyki – powiedział gość z ministerstwa. Z raportu World Energy Outlook 2016 to prognoza rozwoju sektora w nadchodzących dekadach. Minister odniósł się do najnowszych ustaleń na ten temat.

Źródło: Ministerstwo Energii

Zdaniem Michała Kurtyki receptą na udany rozwój energetyki są innowacje. Ten pogląd ma podzielać prezes MAE Fatih Birol. – Energetyka jest ciekawą przygodą dla tych z nas, którzy zajmują się nią od dłuższego czasu. Otwiera nowe perspektywy – powiedział. – To nie zmienia faktu, że jak w przypadku każdej zmiany, musi dojść do pewnych redefinicji. Jest kilka trendów, które dla mnie są najbardziej uderzające.

– Mamy do czynienia z coraz większym prymatem regulacji. To nie jest sektor, który nagle oderwał się od rządów, polityki i administracji. On jest w nim coraz bardziej zanurzony. Regulacje, w szczególności klimatyczne, to są te, któremu sektor jest najbardziej poddany pod względem ukierunkowania inwestycji, ich wartości, ale i świadomości społecznej – ocenił Kurtyka.

– Drugi trend to technologia – kontynuował. – Ona modyfikuje energetykę w dwóch wymiarach. Pierwszy to odnawialne źródła energii (OZE), które zmieniają funkcjonowanie konwencjonalnej energetyki. Każdy nowy pomysł do tej pory polegał na budowie większych bloków. Teraz wydaje się, że efekt skali nagle został zastąpiony efektem rozproszenia. Powstaje pytanie, czy możemy jeden zastąpić drugim.

– OZE wzmocnią swą obecność w wydatkach inwestycyjnych w najbliższych kilkudziesięciu latach. Między 2010 a 2015 rokiem udział paliw kopalnych w wydatkach inwestycyjnych świata to około 70 procent. Między 2015 a 2040 będzie to 44 tryliony dolarów. Dojdzie jednak do znaczącej ekspansji OZE, co oznacza, że udział paliw kopalnych w całościowych inwestycjach sektora energetycznego spadnie z wspomnianych 70 do 60 procent. To nie wydaje się być spektakularną zmianą, biorąc pod uwagę rosnącą świadomość społeczną – ocenił minister.

– O ile mamy dzisiaj 81 procent paliw kopalnych w miksie energetycznym świata. W 2040 roku będzie on wynosił 74 procent. To znaczące zmiany biorąc pod uwagę rząd wielkości. Musimy mieć jednak w pamięci równoległy trend, czyli innowacje w sektorze energetyki konwencjonalnej – powiedział Michał Kurtyka. – Druga rewolucja to rewolucja łupkowa. Geopolityka ropy została całkowicie zredefiniowana. USA stały się nie tylko samowystarczalne, ale i zdolne do eksportu węglowodorów, choć dotychczas były zależne od dostaw z Bliskiego Wschodu – podkreślił.

– Połączenie tych trendów będzie rodziło wiele wyzwań. Musimy przemyśleć pod tym kątem system regulacyjny, który dotąd był przystosowany do modelu scentralizowanego. Teraz musimy ustalić jak nowopowstała energetyka odnawialna, szczególnie w polskim systemie, wpływa na relacje z tradycyjną energetyką i w jaki sposób mogą one połączyć siły w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego. To przedmiot pakietu legislacyjnego, który przedstawi Komisja Europejska 30 listopada – poinformował gość konferencji.

– Jak przygotować się na zmiany? Pierwsza kwestia to przygotowanie sieci elektroenergetycznych do funkcjonowania w świecie połączonym i zintegrowanym, aby odbiorca mógł wybierać sobie, czego potrzebuje od energetyki konwencjonalnej. Druga to efektywne i elastyczne wytwarzanie energii. Połączenie sił wymaga dostosowania pod tym względem, czyli np. jak bloki 200 MW uelastycznić, będzie na ten temat konferencja w Sejmie. Musimy schodzić z energetyką na niższe poziomy i wykorzystywać lokalne zasoby. Chcemy ją usadowić w klastrach energetycznych bliżej społeczności lokalnych – ocenił Kurtyka.

– Trzecia oś to dywersyfikacja technologiczna. Nie możemy przechodzić obok rewolucji technologicznej bez podjęcia tego wyzwania. To kwestia elektromobilności, czyli temat wykraczający poza tradycyjnie rozumianą energetykę, traktowany dotąd, jako poboczny. Możemy połączyć motoryzację i energetykę, i z tego wykreować nową wartość – powiedział minister.

– Energetyka jądrowa będzie zmierzała w kierunku mniejszych bloków. MAE przewiduje, że choć jest ona pod pewną presją regulacyjną, środowiskową i społeczną, to ilość wytwarzanej energii może do 2030 roku się podwoić – wskazał gość konferencji.- Być może będzie to nowy model, więc jest to szansa dla polskich naukowców.

– Ważne jest także wykorzystanie odpadów i włączenie w klastry energetyczne jak najwięcej dostępnych możliwości- kontynuował. – To także szeroko pojęta urbanistyka, miasto efektywne energetycznie, zintegrowane, jeśli chodzi o energetykę, odpady, komunikację i telekomunikację. Możemy tu szukać nowej wartości dla Polski, Europy i biznesu.

– Miejmy nadzieję, że innowacja zagości na stałe w sektorze energetycznym co sprawi, że będziemy mieli bardziej konkurencyjne przedsiębiorstwa, większe bezpieczeństwo energetyczne, a energetyka będzie kołem zamachowym gospodarki – podsumował Michał Kurtyka.