Kwiatkowski: Patologie przy budowie elektrowni wiatrowych

8 października 2014, 09:03 Energetyka

Jak poinformował portal gramwzielone.pl, odnosząc się do raportu NIK na temat inwestycji w energetyce wiatrowej, prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski po raz kolejny zwrócił uwagę na negatywne praktyki towarzyszące budowie elektrowni wiatrowych w Polsce.

Krzysztof Kwiatkowski udzielił wywiadu RMF FM, w którym zwrócił uwagę m.in. na korzyści w formie przychodów z dzierżawy gruntów, czerpane z inwestycji wiatrowych w gminach przez osoby bezpośrednio zaangażowane w proces decyzyjny.

– Skontrolowaliśmy kilkadziesiąt gmin, powiatów i powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego. Jeżeli w toku naszych badań okazało się, że 1/3 wiatraków w Polsce jest posadowiona na działce wójta, burmistrza, radnego, który przegłosował zmianę planu zagospodarowania przestrzennego umożliwiającą inwestycję, to uważam, że jest to sytuacja patologiczna. Nikt mi nie powie, że z tysięcy działek w gminie akurat na działce wójta najlepiej wieje. Pamiętajmy, że aby taką inwestycję przeprowadzić, rada gminy musi przegłosować zmianę planu zagospodarowania przestrzennego – powiedział cytowany przez gramwzielone.pl prezes NIK.

Krzysztof Kwiatkowski przypomniał o przepisie mówiącym o tym, że radny, który ma w tym interes, powinien wyłączyć się z głosowania nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Podczas kontroli, NIK nie stwierdził jednak żadnego przypadku, w którym radni wyłączyliby się z takiego głosowania. Prezes NIK zwrócił uwagę, że jest to przepis martwy, gdyż nie wprowadza żadnej sankcji za jego nie przestrzeganie – czytamy w gramwzielone.pl.

Prezes NIK wskazał również inny problemem, polegający na uzależnianiu zgody gmin na inwestycje od darowizn wpłacanych przez dewelopera. Z raportu Izby wynika, że w Ponad 80 proc. gmin zmianę planu zagospodarowania przestrzennego uzależniało od darowizny, którą musiał wpłacić inwestor.

Źródło: Gramywzielone.pl/CIRE.PL