Łada: Merkel będzie miała większe pole do popisu w sprawie Nord Stream 2

28 września 2017, 07:30 Bezpieczeństwo

Wynik Alternatywy dla Niemiec nie był dla nikogo zaskoczeniem, wszyscy byli na to przygotowani – powiedziała dr Agnieszka Łada z  Instytutu Spraw Publicznych, z którą w audycji Rynek Opinii na antenie Radia Dla Ciebie rozmawialiśmy o niedzielnych wyborach parlamentarnych w Niemczech.

Merkel w Bundestagu. Fot. Tobias Koch
Merkel w Bundestagu. Fot. Tobias Koch

– „Jamajka” to dopiero matematyczna opcja koalicji czterech partii (Zieloni, liberałowie, chadecy oraz ich bawarska siostrzana partia CSU), która jeszcze nie istnieje. Rozmowy koalicyjne mogą trwać aż do Bożego Narodzenia, a różnic między potencjalnymi partnerami jest dużo – zaczęła Łada. Zapytana o relacje przyszłego rządu z Polską odpowiedziała, że jeszcze za wcześnie, by starać się to przewidzieć. – Najpierw partie muszą znaleźć porozumienie w sprawie problemów wewnętrznych, potem europejskich. Polska nie będzie w najbliższej przyszłości w głównym zainteresowaniu Niemiec. Na politykę zagraniczną czas przyjdzie później – stwierdziła.

Dla ekspertki wynik wyborczy skrajnie prawicowej AfD nie jest zaskoczeniem. – Sondaże mówiły o poparciu w okolicy 11 proc., a dostała 12. Wszyscy byli na to przygotowani. Z drugiej strony ostentacyjna antyeuropejskość AfD może podkreślać proeuropejskość reszty sceny politycznej, co da o sobie znać w konkretnych decyzjach – mówiła. – Sukces tej partii wynika raczej z głośnych, chwytliwych haseł niż z prawdziwego programu.

Imigracja była jednym z głównych tematów mijającej kampanii. Jak ta kwestia zostanie uregulowana przez nowy parlament? – Polityka imigracyjna Niemiec jest skomplikowana i niestała. Z pewnością będzie to jednym z głównych problemów przy rozmowach koalicyjnych – bawarska CSU opowiada się za uszczelnieniem granic, podczas gdy Zieloni są partią otwarcie proimigracyjną – stwierdziła Łada.

Polskę szczególnie interesuje jakie będzie stanowisko Niemiec wobec polityki klimatycznej i energetycznej, zwłaszcza Nord Stream 2. – Nie sądzę, by Niemcy szybko się wycofali z tego projektu, ale partia Zielonych zdecydowanie się temu sprzeciwia. Mimo że sama Merkel jest przeciwna budowie gazociągu, to mając SPD za koalicjanta nie mogła w tej sprawie wiele zrobić. Z kolei nowemu koalicjantowi jednak zależy na tym, by ten gazociąg nie powstał, więc Merkel będzie miała w tej sprawie szersze pole do działania – powiedziała ekspertka.

Cała rozmowa do odsłuchania na stronie Radia Dla Ciebie: Rynek opinii: wyniki wyborów w Niemczech