Łazor: Niepewność na rynku odstrasza od giełdy energii

18 lipca 2016, 09:30 Energetyka

Między innymi o przyczynach spadku obrotów na terminowym rynku energii Towarowej Giełdy Energii oraz instrumentach, które mogą zastąpić kontrakty terminowe, z prezesem TGE Ireneuszem Łazorem rozmawiała „Rzeczpospolita”.

W całym pierwszym półroczu roku 2016 wolumen obrotu energią elektryczną na rynku terminowym TGE w porównaniu do pierwszego półrocza roku 2015 spadał aż ponad 32 proc. Co prawda obroty na rynku spot wzrosły ponad 10,4 proc., ale nie zrekompensowały one spadku na rynku terminowym, którego udział w wolumenie obrotów energią elektryczną sięgał 79 proc.

Wyjaśniając przyczyny tej sytuacji w rozmowie z „Rz” prezes TGE Ireneusz Łozor zwrócił uwagę na widoczną na giełdzie niechęć do zawierania kontraktów rocznych na energię z dostawą w 2017 i 2018 r. W jego ocenie decyduje o tym niepewna sytuacja odnośnie ostatecznego kształtu rynku w przyszłości, a to przenosi się na niepewność dotycząca poziomu cen i w efekcie doprowadza do zmniejszenie wolumenów na rynku terminowym.

W tej sytuacji, według zapowiedzi prezesa Łazora, TGE zamierza skoncentrować się na uatrakcyjnieniu handlu w krótszych okresach, w czym ma pomóc pozyskiwanie na te rynki większej liczby animatorów oraz wprowadzenie krótszych produktów.

Jeśli chodzi o rynek terminowy, to według rozmówcy „Rzeczpospolitej”, zostaną na nim między innymi wprowadzone zmiany związane z wejściem w życie z początkiem 2018 roku dyrektywy MIFID II. TGE planuje między innymi przekształcenie kontraktów typu forward na kontrakty futures z opcją fizycznego lub finansowego rozliczenia transakcji. W praktyce może to oznaczać, że kontrakty forward całkiem znikną z TGE. Ale jak ujawnia w rozmowie z „Rz” prezes Łazor, rozważana jest jeszcze inna opcja – przekształcenie rynku terminowego w rynek OTF (Organised Trading Facility), który dla rynku towarowego byłby czymś na kształt rynku obligacji Catalyst na GPW.

W rozmowie z „Rz” prezes Łazor zwrócił między innymi uwagę na dużą dynamikę obrotów oraz liczby uczestników na rynku gazu, na którym działają obecnie 83 podmioty. Na szybki rozwój tego rynku w ocenie prezesa ma wpływ jego międzynarodowy charakter, jak również fakt, że jest on dużo dojrzalszy niż rynek energii elektrycznej, który jest stosunkowo zamknięty. Jednocześnie w ocenie prezesa rynek gazu będzie zyskiwał na znaczeniu, bo nie ograniczają go funkcjonujące na rynku energii systemy wsparcia, a ponadto w przeciwieństwie do energii gaz można magazynować. Jednocześnie prezes przypomniał, że w strategię TGE wpisany jest rozwój hubu gazowego.

Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.pl