Konieczny: Projekty termomodernizacji muszą mieć bardziej uniwersalny charakter (ROZMOWA)

26 września 2022, 07:25 Ciepłownictwo

– Zależy nam na tym, żeby projekty termomodernizacji miały bardziej uniwersalny charakter, a nie były kierowany głównie do posiadaczy domów jednorodzinnych  – powiedział poseł partii Razem Maciej Konieczny w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Chodzi o dążenie do samowystarczalności energetycznej – dodał. 

Warszawa. Fot. Pixabay
Warszawa. Fot. Pixabay

BiznesAlert.pl: Czy i jak Lewica chciałaby zadbać o efektywność energetyczną budynków w Polsce? 

Maciej Konieczny: Jako Lewica walczyliśmy o środki europejskie przeznaczone na termomodernizację w ramach Krajowego Pakietu Odbudowy. Głosowaliśmy za tym pakietem, aby te środki dotarły do Polski i na każdym etapie upominaliśmy się, żeby tak się stało. Niestety rząd wyrzucił te pieniądze do kosza. Zależy nam również, żeby projekty termomodernizacji miały bardziej uniwersalny charakter, a nie były kierowany głównie do posiadaczy domów jednorodzinnych. W przypadku programu “Czyste powietrze” kuleje polityka informacyjna. Nie udało się dotrzeć do ludzi z jasnym i zrozumiałym komunikatem.

Jak miałby wyglądać proces termomodernizacji? 

Na pewno kluczowe są wymogi wobec nowo powstałych budynków. Powinny być jednoznaczne w zakresie termomodernizacji, ale nie tylko. Chodzi o dążenie do samowystarczalności energetycznej, w tym obligatoryjną – tam, gdzie jest to możliwe – instalacje paneli fotowoltaicznych. To oznacza termomodernizację plus odnawialne źródła energii.

Przez źle ocieplony budynek może uciekać nawet 40 procent ciepła wytwarzanego przez ogrzewanie. Dlaczego nadal dodatki na węgiel są bardziej oczywiste?

Niestety, spóźniliśmy się jako kraj z odchodzeniem od węgla. Dlatego, jeżeli chodzi o najbliższą zimę dodatki do węgla są po prostu koniecznością. Ze względów czasowych, dostępności wyspecjalizowanych firm i materiałów do zimy nie zdążymy ocieplić zbyt wielu budynków i wymienić wystarczającej liczby źródeł ciepła, choćbyśmy chcieli i zrobili wszystko, co w naszej mocy. Kłopot polega na tym, że sam dodatek i tak niewiele może pomóc, jeżeli węgla fizycznie zabraknie, a na to się niestety zanosi.

Duży problem będą miały także te osoby, które odchodząc od palenia węglem zdecydowały się na pompy ciepła. Rządowy pomysł na regulowane ceny energii elektrycznej zupełnie o nich zapomina. Osoby ogrzewające swoje domy pompami ciepła będą mogły liczyć na identyczne limity jeżeli chodzi o zużycie tańszej subsydiowanej przez rząd energii jak wszyscy inni. To błąd, który powinien zostać natychmiast naprawiony.

Wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński tydzień temu ogłosił nowel dotyczącą poprawy efektywności energetycznej. Jest to dyktowane przepisami płynącymi z Unii. Certyfikat o efektywności energetycznej, o którym się rozmawia w ramach tej noweli, miałby kosztować kilkaset złotych dla domku jednorodzinnego. Czy to nie zrzucanie odpowiedzialności na obywateli?

Za wymogami musi iść wsparcie państwa. Nie można prywatyzować tej odpowiedzialności. To się niestety już dzieje. Weźmy uchwały antysmogowe. Zakładają one konkretne terminy, do których obywatele są zobowiązani wymienić stare piece. Tyle, że ludzie nie mają nawet pojęcia o tym, że mają taki obowiązek. To pokazuje, że odgórne zobowiązania bez należytego wsparcia instytucji publicznych nie mają szans zadziałać.

Jakie więc działania powinien podjąć rząd?

Zdecydowanie należy poprawić informowanie ludzi na temat możliwego wsparcia państwa oraz tego czego się od nich oczekuje. Kluczowe jest także dostrzeżenie barier finansowych, które nie pozwalają ludziom uczestniczyć w państwowych programach. Dobrze, że w przypadku programu “Czyste powietrze” zrezygnowano z konieczności wyłożenia pełnej sumy z własnej kieszeni w oczekiwaniu na zwrot. W wielu wypadkach to jednak nie wystarczy. Dla osób niezamożnych, żyjących od pierwszego do pierwszego, nawet niewielka suma może okazać się nie do przeskoczenia. Dla nich należy zapewnić pełną refundację.

Czy mogą pojawić się regulacje dotyczące zużycia węgla podczas sezonu grzewczego?

Takie regulacje mogą dotyczyć tylko dystrybucji. Trudno sobie wyobrazić takie regulacje na poziomie indywidualnego gospodarstwa domowego. Kto miałby to kontrolować? Węgla będzie za mało i państwo powinno skutecznie zadbać o jego sprawiedliwą reglamentację. Niestety już widzimy, że to nie działa, a system nawet w przypadku węgla pochodzącego z państwowych kopalń jest kompletnie dziurawy.

Rozmawiała Maria Andrzejewska 

Czy ekonomia produkcji energii doprowadzi świat do zerowej emisji gazów cieplarnianych?