Lithium Werks: Technologie litowo-jonowe pomogą wyjść z klimatycznego impasu

17 grudnia 2018, 15:00 Alert

Zakończony w ten weekend w Katowicach Szczyt Klimatyczny OZN, czyli tzw. COP24 (Conference of the Parties), ponownie podniósł kwestie konieczności zmiany pozyskiwania energii – ze źródeł kopalnianych na źródła oparte na czystej energii. Zwiększenie tempa wprowadzania tych zmian nie obędzie się bez technologii jej magazynowania, te zaś obecnie opierają się na bateriach litowo-jonowych. Wzrastające zapotrzebowanie na ogniwa do ich produkcji wymaga nowych inwestycji, których chce się podjąć w Polsce holenderska firma Lithium Werks, organizator konferencji „New Energy New World”. Jej właściciele rozważają u nas budowę fabryki ogniw o wydajności 8GWh rocznie.
Zły stan naszego ekosystemu wymusza zmiany na globalnym rynku energii i te zachodzą, ale niestety niezbyt szybko. Świat potrzebuje innowacyjnych rozwiązań. Spotkania takie jak zakończony w ostatnim weekend w Katowicach COP24 są potrzebne, ale muszą być poparte konkretnymi działaniami biznesowymi. Z raportu opracowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej przy współpracy z Instytutem na rzecz Ekorozwoju wynika, że w 2005 roku w Polsce udział OZE w zużyciu energii końcowej wyniósł zaledwie 7%, natomiast do 2020 roku – zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej – musi się zbliżyć do zakładanego poziomu 20%. Uzyskanie odpowiedniego tempa przemian pozyskiwania energii nie będzie jednak możliwe bez technologii litowo-jonowych, a do tego niezbędne są fabryki ogniw. Kluczowa dla zrozumienia potrzeby takiej inwestycji jest świadomość skali ich zastosowania.

fot. Pixabay

– Ogniwa litowo-jonowe wykorzystywane są między innymi w telefonach, elektronarzędziach, rowerach elektrycznych, pojazdach użytkowych czy nawet statkach. Właściwie w dzisiejszych czasach każdy patrzy na to, gdzie i jak skorzystać z tego rodzaju baterii. Wyzwaniem jest również magazynowanie energii. Brakuje systemów jej przechowywania, które funkcjonują właśnie dzięki takim ogniwom – mówi John Aittama, COO w Lithium Werks.

Zapotrzebowanie na czystą energię, a także boom na rynku pojazdów elektrycznych, otwiera miejsca na kolejne inwestycje. Z tego powodu idealnym rozwiązaniem wydaje się zbudowanie na Starym Kontynencie kolejnej gigafabryki ogniw litowo-jonowych. Pomysł jej uruchomienia, być może właśnie w Polsce, ma firma Lithium Werks zajmująca się magazynowaniem energii poprzez wykorzystanie technologii litowo-jonowej. Taki projekt, poza możliwością sprostania rosnącemu zapotrzebowaniu na energię odnawialną, ma jeszcze jedną korzyść.

– Proces zmiany wymaga globalnego podejścia. Chcemy być pierwszą europejską firmą, która zbuduje fabrykę na Starym Kontynencie. Jedną z rozważanych lokalizacji jest Polska. Będzie to pierwsza w tej części świata ośmiogigawatogodzinna wytwórnia. Aktualnie szukamy partnerów do naszego przedsięwzięcia – ogłosił Kees Koolen, prezes zarządu Lithium Werks, który ma już na swoim koncie kilka projektów o światowym zasięgu – był jednym z twórców sukcesu portalu booking.com czy Ubera.

Pomysłodawca projektu, w gronie potencjalnych partnerów, widzi między innymi uniwersytety, które mogą współpracować naukowo z fabryką, edukując jednocześnie dla niej przyszłe kadry. – Kluczowa dla tej inwestycji jest również współpraca wiodących producentów energii, konsumentów 
i regulatorów. Tylko w ten sposób, dzięki bliskiej kooperacji wielu podmiotów działających na tym rynku, będziemy w stanie w pełni uwolnić potencjał zmiany energetycznej – dodał Kees Koolen 
z Lithium Werks.

Lithium Werks