Polska i inne kraje Unii Europejskiej zaangażowane w pracę na rzecz wzmocnienia solidarności gazowej mają silnego przeciwnika. Lobby spółek gazowych Eurogas namawia posłów do Parlamentu Europejskiego do zablokowania inicjatyw na rzecz wzmocnienia solidarności, większej przejrzystości i poprawy pozycji europejskich klientów w relacjach z dominującym dostawcą, Gazpromem.
W mailu przesłanym do członków parlamentarnej komisji ds. przemysłu, badań naukowych i energetyki (ITRE), Eurogas przekonuje, że należy głosować przeciwko poprawkom do Rozporządzenia o Bezpieczeństwie Dostaw (SOS), które zmierzają do zebrania informacji o cenach oferowanych w kontraktach gazowych. W przekonaniu organizacji propozycja Parlamentu Europejskiego daje powody do obaw, bo zmusza firmy do raportowania informacji o cenach gazu do Brukseli.
Zdaniem Eurogasu cena gazu nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dostaw. Parlament chciałby, aby Komisja zbierała te dane i informować opinię publiczną o średniej cenie gazu. Byłoby to narzędzie w negocjacjach cenowych, szczególnie istotne dla tych klientów, którzy otrzymują niesprawiedliwe ceny od Gazpromu. W toku śledztwa antymonopolowego Bruksela ustaliła, że tak jest w przypadku krajów Europy Środkowo-Wschodniej w tym Polski.
Eurogas krytykuje także mechanizm dobrowolnych wspólnych zakupów gazu i tworzenia wspólnotowych, wirtualnych zapasów surowca. To rozwiązania istotne dla państw Europy Środkowo-Wschodniej, które dzięki nim mogłyby wspólnie kupować gaz po lepszych cenach i dzielić się zapasami w razie kryzysu dostaw. Zdaniem organizacji jest to podejście nierynkowe i należy te propozycje Komisji odrzucić.
W tym tygodniu dojdzie do głosowania w ITRE. Sprawozdawcą w przypadku rozporządzenia SOS będzie poseł do Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Zajdler: Rozporządzenie SoS czyli jak uszczelnić bezpieczeństwo gazowe UE
Wojciech Jakóbik