Lotos realizuje projekt wydobycia ze złoża Yme, ale nie wyklucza różnych decyzji – powiedział dziennikarzom prezes Grupy Lotos, Mateusz Bonca.
Pytany o inwestycje w nowe złoża za ropą i gazem w Norwegii, prezes Grupy Lotos powiedział, że złoże Yme będzie wymagało decyzji, w jaki sposób chcemy się na nim zachować. – Spółka jest obecnie w procesie wdrażania projektu Yme, natomiast jeśli znajdziemy alternatywę dla tego projektu, to pochylimy się nad tym, czy nie wyjść z Yme i zainwestować w inne złoże w Norwegii – Co do zasady mamy zdrowy portfel licencji w Norwegii, a analizujemy różne warianty – przyznał.
Bonca przypomniał, że naftowym złożom Lotosu towarzyszy również gaz. – Jest jednak dla nas dodatkowym atutem i także go wykorzystujemy. Zgodnie ze strategią na upstream spółka planuje wydać 3 mld zł i te wydatki są już realizowane. To jest obsługa projektów, które nie są dla spółki nowe – powiedział. Wspomniana kwota ma stanowić bufor na dodatkowe akwizycje, który może być „w każdym momencie spożytkowany”. Wiceprezes dodał, że jego spółka przygląda się także szelfowi brytyjskiemu, po drugiej stronie Morza Północnego.
Lotos w Norwegii
Lotos posiada w Norwegii udziały w 28 koncesjach. Zasoby wydobywalne (kategoria 2P) ropy naftowej i gazu ziemnego w ramach norweskich koncesji, w których udziały posiada Lotos, wynoszą ok. 36 mln boe (baryłek ekwiwalentu ropy naftowej). To ponad 1/3 wszystkich zasobów węglowodorów grupy kapitałowej Lotos. Obecnie wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej odbywa się obecnie ze złóż Atla, Vale, Skirne i Heimdal w obszarze Heimdal, a także ze złóż Sleipner Ost i Vest, Loke oraz Gungne w obszarze Sleipner.
Bartłomiej Sawicki/Polska Agencja Prasowa