Lucas: Raport ze śledztwa KE przeciwko Gazpromowi w maju

12 lutego 2014, 10:19 Energetyka

Według nieoficjalnych informacji wiosną ma zakończyć się śledztwo antymonopolowe Komisji Europejskiej przeciwko Gazpromowi. O tym jakie będą jej konsekwencje opowiada Edward Lucas z The Economist.

– Możemy się spodziewać, po pierwsze, spektakularnego wzrostu niekorzystnych publikacji medialnych na temat Gazpromu. Będzie tak, ponieważ KE stworzy listę wszystkich złych uczynków tej firmy. Potem będą kary, które mogą być bardzo poważne. Następnie pojawią się pozwy firm pokrzywdzonych przez Gazprom w sprawie zbyt wysokich cen w umowach gazowych – ocenia autor książki „Deception: Spies, Lies, and How Russia Deceives the West” w rozmowie z Radiem Wolna Europa.

Lucas spodziewa się, że raport ze śledztwa zostanie opublikowany w maju, a rozstrzygnięcia zapadną przed listopadem. Będzie tak, ponieważ komisarz ds. energii Gunther Oettinger i komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia, chcą dokończyć proces przed końcem ich kadencji. Dlatego Rosjanie walczą o porozumienie przed ogłoszeniem wyników śledztwa. Póki co bezskutecznie.

Rozmówca Radia Wolna Europa odnosi się także do planów budowy gazociągu South Stream. Komisja Europejska uważa, że umowy międzyrządowe w tej sprawie są niezgodne z prawem unijnym i muszą zostać zrewidowane lub anulowane.

– Jeśli Gazprom chce wydać masę pieniędzy udziałowców na budowę drogiego gazociągu w Europie, jest to w porządku, ale musi się liczyć z tym, że rura będzie podlegać prawu Unii Europejskiej, a zatem umowy z rządami niezgodnie z nim będą nielegalne – mówi dziennikarz The Economist. – South Stream jeszcze nie powstał, więc nie doszło do złamania prawa. To co Bruksela chce przekazać Rosjanom, to informacja, że jeśli będą kontynuować projekt, to będzie musiał on funkcjonować zgodnie z unijnym prawem.

Źródło: Radio Wolna Europa