Łukaszewski: Energooszczędne inwestycje w budynkach i przemyśle pozwalają na nawet kilkudziesięcioprocentowe oszczędności

2 marca 2015, 11:36 Energetyka

Rośnie świadomość i chęć poprawy efektywności energetycznej w Polsce. Inwestycje w starych budynkach zwracają się od kilku miesięcy do ponad 10 lat. To zależy od wieku obiektu, jego stanu i zastosowanych technologii. Na popularności zyskują także inteligentne systemy w miastach, apartamentowcach i sieciach energetycznych. Te ostatnie to połączenie nowoczesnej energetyki i IT – pozwalają ograniczyć obecnie występujące 10-proc. straty w przesyle energii.

Restrykcje UE, starzejące się polskie instalacje energetyczne czy coraz popularniejsze koncepcje zrównoważonego rozwoju to czynniki, które rysują dobre perspektywy przed branżą dostarczającą inteligentne rozwiązania energetyczne.

– Zwrot z inwestycji energooszczędnych zależy od oczekiwań i sytuacji początkowej. Inaczej wygląda instalacja przemysłowa bądź budynek, który został wybudowany kilkanaście lat temu, według starych norm, przy innych oczekiwaniach w zakresie efektywności energetycznej, a inaczej wygląda możliwość oszczędzania w nowych obiektach – mówi Jacek Łukaszewski, prezes zarządu Schneider Electric Polska.

Według niego w starych obiektach oszczędności mogą być dużo większe, sięgające kilkudziesięciu procent w przypadku oświetlenia i nawet 20 proc. kosztów zużycia przez urządzenia techniczne budynku.

– W nowych obiektach tego typu możliwości są najczęściej niemożliwe do osiągnięcia, ale też nakłady ponoszone na modernizację czy zarządzanie są dużo mniejsze – przekonuje ekspert.

Firma Schneider Electric pomaga klientom ocenić efektywność ekonomiczną inwestycji w zakresie wykorzystania energii. Jak tłumaczy Łukaszewski, inwestycja w energooszczędność może się zwracać od kilku miesięcy do powyżej 10 lat, a nie zawsze musi się zwrócić. Wiele zależy od tego, co znajduje się w danej instalacji i jakie są oczekiwania klientów.

– Schneider Electric ma teraz bardzo dobry okres przed sobą. Kwestie efektywności oraz dystrybucji i zarządzania energią stają się coraz ważniejsze – ocenia Łukaszewski. – Patrzę na najbliższe lata pozytywnie.

Dobre perspektywy dla firmy wynikają ze struktury klientów, którymi są firmy zajmujące się wytwarzaniem i dystrybucją energii. Według prezesa zarządu Schneider Electric Polska dwa filary rynku, czyli inwestycje energetyczne w budynkach i przemyśle, mają przez sobą kilka dobrych lat, a firma w obydwu obszarach widzi wzrosty i oczekuje ich kontynuacji w najbliższym czasie. Klientami Schneider Electric są biura projektowe, zakłady energetyczne, producenci maszyn czy integratorzy systemów.

– Działamy również na rynku budownictwa mieszkaniowego w zakresie systemów zarządzania komfortem i systemów dystrybucji energii. Na ten rynek wpływa z jednej strony nacisk na efektywność energetyczną i koszty związane z utrzymaniem mieszkań, a z drugiej strony wymagania użytkowników co do zwiększonego komfortu – tłumaczy Łukaszewski.

Przy szybko zmieniających się trendach technologicznych istotne w branży są nakłady na B+R. Schneider Electric w skali globalnej wydaje na nie 4-5 proc. przychodów rzędu 25 mld euro. Te nakłady są przeznaczane m.in. na rozwój oferty inteligentnych rozwiązań dla domów i miast.

– Z nowych rzeczy chciałbym wspomnieć o ofercie dla tzw. inteligentnych miast, czyli inteligentnych instalacjach energetycznych czy dotyczących innych mediów, jak woda czy ciepło – wyjaśnia ekspert. – Ale mówimy też o inteligentnych budynkach, domach i wreszcie inteligentnych usługach dla mieszkańców miast.

Niektóre z podobnych systemów zostały zastosowane w warszawskich apartamentowcach (Złota 44, Cosmopolitan). To m.in. system HMS (home management system) zarządzający klimatyzacją, telewizją, oświetleniem, ogrzewaniem czy roletami za pomocą aplikacji dostępnych w urządzeniach mobilnych.

– Warto także wspomnieć o tzw. inteligentnych sieciach energetycznych, czyli smart grid. Systemy zarządzania dystrybucją energii, połączenie energetyki i informatyki pozwala ograniczyć straty, które w Polsce w sieciach dystrybucyjnych stanowią 10 proc. Bez inteligentnych sieci nie da się także włączyć odnawialnych źródeł energii – zaznacza Jacek Łukaszewski.

Konieczność stosowania takich systemów wynika z dużych wymagań instalacji OZE pod względem zarządzania, czyli braku korelacji między potrzebami i produkcją energii. Innym zastosowaniem inteligentnych sieci energetycznych są auta elektryczne i magazyny energii.

– Schneider Electric ma przed sobą naprawdę dobry okres, ponieważ branża energetyczna nabiera przyspieszenia z uwagi na konieczność zrównoważonego rozwoju, dyrektywy unijne oraz starzenie się naszych zasobów energetycznych. To wszystko stwarza doskonałą okazję biznesową dla takiej firmy jak nasza – podsumowuje prezes zarządu Schneider Electric Polska.

Źródło: Newseria.pl