Marzenie Putina o nowej Jałcie nie spełni się

17 listopada 2015, 16:16 Alert

(Window on Eurasia)

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Fot.: Wikipedia.

Rosyjscy propagandziści i ich poplecznicy na zachodzie, jak mantrę powtarzają, że zachód nie pokona ISIS bez pomocy Rosji, a do tego niezbędne jest nie zwracanie uwagi na zajęcie Krymu i agresję na Ukrainie – twierdzi Andrej Piątkowski.

Dla takich ludzi modelem na przyszłość, jest antyhitlerowska koalicji aliantów ze Związkiem Radzieckim. Jednak nadzieja Putina na porozumienie podobne do tego z Jałty czy Poczdamu nie została spełniona podczas szczytu G20 w Antalyi. Jak mówi rosyjski komentator Andrej Piątkowski, nie wygląda na to, aby w przyszłości miało się to zmienić.

Odpowiedź jest prosta. To dwie zupełnie różne sytuacje. Wtedy ani zachód bez Stalina, ani Stalin bez zachodu nie mogli pokonać nazistów, teraz Europa może sobie poradzić z ISIS bez niczyjej pomocy.

Po atakach w Paryżu rosyjska propaganda starała się przeforsować przekaz: zapomnijmy o naszej niezgodzie co do Ukrainy. U naszych bram stoi wróg, wobec którego musimy się zjednoczyć.

Ukraina może się spodziewać, że Kreml będzie kontynuował presję, aby zmieniła swoją konstytucję i przeprowadziła decentralizację kraju. Według analityka Kijów powinien zapytać retorycznie Moskwę, czy prezydent Francji mógłby negocjować z islamistami federalizację Francji.

Wymarzonej przez Putina nowej Jałty nie będzie – przynajmniej do czasu gdy zachód ma dobre rozeznanie co do odmienności obu sytuacji i posiada możliwości do samodzielnego poradzenia sobie z ISIS – podsumowuje komentator.