Meksykanie też marzą o własnym elektrycznym aucie

5 grudnia 2017, 09:00 Alert

Zacua to pierwszy elektryczny samochód pochodzący z Meksyku. Miejskie auto ma pomóc rozwiązać problem zanieczyszczenia powietrza. Za przedsięwzięciem stoją lokalni przedsiębiorcy, którzy pod szyldem Motores Limpios postanowili wyprodukować meksykańskie auto. Nazwa pojazdu nawiązuje do lokalnie występującego ptaka.

Samochód elektryczny elektromobilność
fot. Pexels

Silnik i części mechaniczne auta pochodzą od Dynamik Technological Alliance, baterie to produkt z Chińskiej fabryki, a za kształt auta odpowiada francuski zespół z Chatenet (jak podkreślają projektanci prace nad bryłą trwały ponad 2 lata). Choć zaangażowanie firm z zagranicznymi korzeniami jest w powstanie Zacua nie małe to udało się zachować pomysłodawcom początkowe założenie dotyczące pochodzenia komponentów. Auto jest zbudowane na bazie części powstających w Meksyku.

Firma zaplanowała na koniec 2017 roku wyprodukowanie 100 egzemplarzy samochodu. W kolejnym roku 200 w tym czasie powstaje fabryka, w której od 2019 roku auto będzie mogło być produkowane w dużych seriach. Od 2020 roku do sprzedaży trafić także czteromiejscowa wersja auta. Premierowy pokaz auta miał miejsce w lipcu 2017 roku.

Dwumiejscowa Zacua M2 ma nieco ponad 3 m długości i 1,5 m szerokości i 1,4 m wysokości. Wyceniono go na około 25,000 $ (amerykańskich). Zasięg jaki zapewnia 6,1 kWh bateria litowo-jonowa bateria to nawet 160 km. Czas ładowania od 0 do 100% jaki przewidują producenci to około 8 h. Maksymalna prędkość jaką osiąga Zacua to 95km/h.

Agata Rzędowska