Miedwiediew przyznał, że Rosja nie ma z Turcją wiążącej umowy o projekcie Turkish Stream

24 lipca 2015, 09:30 Alert

(Ria Nowosti/Reuters/Teresa Wójcik)

Rosja dopiero zamierza podpisać międzyrządową umowę o budowie gazociągu Turkish Stream z nowym rządem po wyborach w Turcji – zapowiedział  wczoraj wieczorem premier Dmitrij Miedwiediew. 

– Ten projekt  jest realną alternatywą dla projektu South Stream, który był bardzo dobrą koncepcją i szkoda, że został odrzucony przez Unię Europejską – stwierdził  Miedwiediew optymistycznie oceniając przyszłe wyniki rozmów z Ankarą.  „Część dokumentów mamy już podpisanych z tureckim partnerem, ale trzeba przyznać, że nie mamy najważniejszego: umowy międzyrządowej” – przyznał. – „Jednak głównym powodem jest  niekorzystny fakt, że Turcja wciąż jeszcze nie ma rządu. Mam jednak nadzieję,  że wkrótce zostanie powołany i będziemy mieć w Ankarze partnera do negocjacji, do których strona rosyjska jest gotowa”.

Kilka godzin wcześniej rosyjski koncern Rosnieft poinformował, że „będzie wspierać uczestnictwo niezależnych producentów gazu w projekcie Turkish Stream.” Jednak Miedwiediew nie odniósł się do tego oświadczenia.