Rosja przekonuje Ukrainę do swojego gazu

9 września 2015, 07:30 Alert

(RIA Novosti/TASS/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

We wtorek 8 września premier Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że gaz, który Ukraina importuje przy wykorzystaniu rewersu na Słowacji jest droższy o 20-30 dolarów od rosyjskiego.

– Wiadomo, że gaz, który Ukraińcy otrzymują poprzez rewers z wielu państw europejskich kosztuje odbiorców o 20-30 dolarów więcej niż nasz, czyli 270-280 dolarów za 1000 m3, mam na myśli cenę w trzecim kwartale – powiedział Miedwiediew.

– Co się tyczy przyszłego kwartału to jesteśmy gotowi do omówienia rożnych wariantów współpracy. Zawsze mówiliśmy naszym ukraińskim partnerom, że jesteśmy gotowi dostarczać gaz po cenie nie gorszej niż ta, która jest oferowana w państwach UE sąsiadujących z Ukrainą – stwierdził Miedwiediew.

Wypowiedź rosyjskiego premiera stanowi potwierdzenie informacji jakie 17 sierpnia opublikował na swojej stronie internetowej ukraiński Naftogaz na temat średnich cen gazu oraz wielkości importowanego wolumenu gazu ziemnego w drugim kwartale 2015 roku oraz poprzednich trzech kwartałach.

Według wspomnianych danych średnioważona cena importowanego z Europy gazu dla Ukrainy (włącznie z kosztami transportu do granicy) w drugim kwartale 2015 roku wyniosła 275 dolarów za 1 tys. m3 wobec 247,14 dolarów za gaz z Rosji.

1 lipca Ukraina zrezygnowała z kupna gazu od rosyjskiego Gazpromu ze względu na fiasko rozmów gazowych KE-Ukraina-Rosja z 30 czerwca. Naftogaz poinformował, że sprowadzałby gaz z Rosji tylko w razie uzyskania porozumienia dającego odpowiednią zniżkę, o czasie obowiązywania do zakończenia okresu grzewczego (pierwszy kwartał 2016).

Po rezygnacji z dostaw od rosyjskiego Gazpromu 1 lipca, Ukrtransgaz poinformował, że sprowadza od gaz wyłącznie przez Słowację ale po tym, jak pojawi się odpowiednie zgłoszenie o potrzebie uruchomienia importu przez Węgry, rozpocznie się on bez przeszkód.

Tuż przed decyzją Kijowa, według doniesień medialnych, Rosjanie proponowani Ukrainie cenę na tyle niską, aby zakupy gazu z Rosji stały się bardziej opłacalne od kupna tego surowca przez rewersy od firm zachodnioeuropejskich.

opublikowanego przez portal Insider zestawienia sprzedawców gazu dla Ukrainy wynika, że Gazprom stracił już pozycję monopolisty. W pierwszej połowie 2015 roku Ukraina zaimportowała 8 mld m3 gazu. Dostawy przez rewersy przewyższyły te z Rosji. Gazprom dostarczył wtedy 1,44 mld m3. Pozostałe 6,5 mld m3 pochodziło od europejskich dostawców. Rosyjski koncern był trzecim dostawcą, po GDF Suez (Engie) oraz Statoil, które sprzedały odpowiednio 1,9 i 1,5 mld m3 nad Dniepr. Dalej uplasowały się Trailstone American (1,16 mld m3) i E.on (0,7 mld m3).

The Insider bazuje na danych celnych, które są opóźnione w stosunku do liczb prezentowanych przez Naftogaz ze względu na konieczność dokonania dodatkowych, późniejszych obliczeń.

Kupcami były firmy ukraińskie na czele z Naftogazem, który zamówił 7,9 mld m3. Ceny wynosiły w styczniu 334-384 dolarów za 1000 m3. W lutym spadły do 269-341 dolarów. Wiosną Ukraińcy płacili za dostawy przez rewers od 248,4-301,8 za 1000 m3. W czerwcu te ceny spadły do 260-280 dolarów za 1000 m3. W tym samym miesiącu Gazprom sprzedawał gaz Ukraińcom za 247 dolarów/1000m3, czyli – pomimo obniżki cen rewersowych – taniej.

Jednakże 2 września prezes Gazpromu ocenił, że bez dostaw gazu z Rosji Ukraina nie zdoła zgromadzić zapasów niezbędnych do ustabilizowania tranzytu do Europy zimą. Jednocześnie uznał, że Kijów nie ma pieniędzy na powrót do zakupów od Gazpromu.

Z kolei na swoim profilu na Facebooku rzecznik Ukrtransgazu Maksim Bielawski chwali się licznikiem gazu sprowadzanego przez Ukrainę za pomocą rewersu na granicy ze Słowacją. Dostawy na tym kierunku trwają już ponad rok. Dzienny import przez Słowację wyniósł 23,7 mln m3. W okresie od stycznia do sierpnia 2015 przetransportowano tamtędy 7,4 mld m3 surowca. Razem z dostawami z Rosji, sprowadziła 11,4 mld m3.