EnergetykaEnergia elektryczna

Mielczarski: Ciężko o import energii więc musimy zwiększać własne moce

Inwestycje w elektronergetykę są kosztowne. Czy są więc konieczne, skoro – przynajmniej teoretycznie – możemy kupić energię elektryczną zza granicy? Ekspert, prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej ma argumenty na ten temat.

– Rozwój gospodarki pociąga za sobą wzrost zużycia energii elektrycznej, jednak zapotrzebowanie na tę energię musi być zrównoważone przez produkcję krajową z dwóch głównych powodów: braku energii w krajach sąsiednich, która mogłaby być importowana do Polski oraz ograniczonych możliwości przepustowych połączeń transgranicznych. Dlatego nie ma wyboru. Musimy budować własne elektrownie i bezpieczeństwo energetyczne zapewnić poprzez inwestycje krajowe.

– Realia są następujące – przedstawia prof. Mielczarski – Polska posiada szereg połączeń transgranicznych, jednak, tak jak w większości krajów Unii Europejskiej, są one w stanie zapewnić nie więcej niż 10 proc. krajowego zapotrzebowania. Poprzez połączenie kablowe ze Szwecją można przesłać maksymalnie 600MW, co stanowi zaledwie 2,4 proc. zapotrzebowania maksymalnego w Polsce, które już obecnie osiąga wielkość 25 000MW i będzie z czasem rosnąć o około 1,2-1,5 proc. rocznie. Polska posiada również połączenia liniami wysokiego napięcia z Niemcami, Czechami i Słowacją. Chociaż suma przepustowości linii z tymi krajami wynosi około 2500MW dla importu do Polski (Słowacja – 350MW, Czechy – 400MW i Niemcy – 1800MW), to jednak ze względu na pracę połączonych systemów przepustowości są liczone dla całego przekroju Niemcy+Czechy+Słowacja i rzadko przekraczają wielkość 1000MW dla importu do Polski, a w praktyce, jak w ostatnich latach wynoszą ZERO. – A co dalej?

– Zwiększenie przepustowości na tym przekroju poprzez instalację przesuwników fazowych na liniach z Niemcami wynosiłoby około 500MW, a budowa trzeciej linii łączącej Niemcy i Polskę, która jest mało realna przed rokiem 2025-2030, zwiększyłaby tę przepustowość o około 1500MW. – mówi nasz
rozmówca – Jednak nawet zwiększenie przepustowości linii transgranicznych nie gwarantuje importu. Po roku 2022, kiedy w Niemczech nastąpi zamknięcie elektrowni jądrowych wystąpi tam brak energii i chętnie będzie widziany import z Polski. Trudny bilans energetyczny występuje zarówno w Czechach, jak i Słowacji, a więc nie można liczyć na import z tych krajów. W chwili obecnej jest czynne jedno połączenie elektroenergetyczne z Ukrainą o napięciu 220kV i przepustowości tylko 400MW. Kolejne połączenie jest nieczynne od wielu lat i chociaż po stronie polskiej jest ono utrzymywane w dobrej kondycji technicznej, to stan tej linii po stronie ukraińskiej pozostaje zagadką. Ukraina również ma problemy ze zrównoważeniem zapotrzebowania na energię elektryczną i bez olbrzymich inwestycji w nowe elektrownie, co w obecnej sytuacji gospodarczej jest mało prawdopodobne, nie będzie w stanie eksportować energii elektrycznej do Polski. Polska nie posiada połączenia elektroenergetycznego z okręgiem kaliningradzkim, a połączenie z Białorusią jest nieczynne. W okręgu kaliningradzkim występuje obecnie niewielka nadwyżka mocy – około 200-300MW i jest ona eksportowana w pewnych okresach na Litwę. Budowa elektrowni jądrowych w tym okręgu została wstrzymana i nie należy spodziewać się, że nastąpi szybkie wznowienie tej inwestycji. Budowane jest, jako priorytetowy projekt europejski, połączenie Polski z Litwą, które osiągnie w końcu 2015 roku moc 500MW, a w roku 2020 moc przesyłowa wzrośnie do 1000MW.

– Połączenie to będzie miało znaczenie głównie dla dwustronnej wymiany energii: przesył energii z Polski w godzinach niskiego zapotrzebowania i z Litwy do Polski w godzinach szczytowych – wylicza ekspert.


Powiązane artykuły

Czy Partia Pracy zdoła zdekarbonizować Wielką Brytanię?

Brytyjski plan dekarbonizacji energetyki do 2030 roku napotyka poważne przeszkody. Rząd mierzy się z opóźnieniami inwestycyjnymi, oporem sektora naftowego i...
Elektrownia jądrowa w Flamanville. Źródło: EDF

Francja mimo licznych elektrowni jądrowych, bierze 30% energii z OZE

Mimo 18 elektrowni jądrowych produkcja energii odnawialnej (OZE) we Francji nigdy nie była tak silna. 33,9 procent energii elektrycznej, zużytej...

Ceny energii będą mrożone do końca roku

Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów podjęto decyzje o kontynuowaniu mrożenia cen energii dla gospodarstw domowych do końca roku. Paulina Hennig-Kloska,...

Udostępnij:

Facebook X X X