Turkish Stream: Turcja oferuje Rosji przesył gazu do Grecji

8 września 2016, 07:00 Energetyka

– Rosyjski koncern Gazprom otrzymał w środę kanałami dyplomatycznymi wstępne zezwolenie władz tureckich na realizację projektu gazociągu Turkish Stream – poinformował w komunikacie prezes Gazpromu Aleksiej Miller.

W ubiegłym tygodniu Miller prowadził rozmowy z tureckim ministrem do spraw energetyki i bogactw naturalnych Beratem Albayrakiem, podczas których ustalono, że przyśpieszone zostaną wszelkie konieczne procedury pozwalające na szybkie uruchomienie tego projektu.

Spawanie gazociągu. fot. Gazprom
Spawanie gazociągu. fot. Gazprom

„Rozpoczęcie wydawania zezwoleń to pozytywna wiadomość dla Gazpromu” – głosi oświadczenie wydane przez Millera.

W poniedziałek Miller oświadczył, że strona turecka oferuje możliwość dostarczania gazu przez Turkish Stream do granicy turecko-greckiej.

Prezes Gazpromu zaznaczył też, że rozmowy ze stroną turecką dotyczą wyłącznie budowy gazociągu po dnie Morza Czarnego z Rosji do Turcji, a nie są rozpatrywane inne warianty, jak budowa rurociągu do Bułgarii (tak jak zakładał projekt South Stream).

Rosja i Turcja zaczęły rozmawiać o budowie gazociągu pod koniec 2014 roku, gdy Moskwa zrezygnowała z budowy gazociągu South Stream (przez Bułgarię) po sprzeciwie Komisji Europejskiej. Pierwotny projekt Tureckiego Potoku przewidywał budowę gazociągu o maksymalnych mocach przesyłowych szacowanych na 63 mld metrów sześciennych. Jednak potem Gazprom ogłosił, że rezygnuje z połowy mocy planowanego gazociągu i że jego przepustowość wyniesie 32 mld metrów sześciennych. Następnie w realizacji projektu przeszkodził kryzys polityczny na linii Moskwa-Ankara.

Pod koniec lutego br. Gazprom podpisał z koncernami z Grecji (DEPA) i Włoch (Edison) list intencyjny dotyczący dostaw gazu przez Morze Czarne i niewskazane państwa trzecie do Grecji, a dalej do Włoch. Wskazano wówczas, że strony zamierzają wykorzystać rezultaty prac wykonanych w ramach projektu ITGI Posejdon.

W pierwotnej wersji przez ITGI do Włoch miał być sprowadzany gaz z Azerbejdżanu przez gazociąg TANAP, ale po 2009 roku nastąpił impas w realizacji tego projektu, związany z wybraniem przez Azerbejdżan gazociągu TAP jako trasy dostaw surowca.

Polska Agencja Prasowa