Ministerstwo energii chce ograniczyć import węgla spoza UE

22 lipca 2016, 07:40 Energetyka

– Ministerstwo energii pracuje nad regulacjami, które pozwolą na zrównanie szans polskiego węgla względem importowanego. Prace prowadzone między ministerstwem energii a środowiska zbliżają się ku końcowi. Na obecnym etapie trudno jednak mówić publicznie o szczegółach – zaznaczył Jacek Srokowski z ministerstwa energii na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Górnictwa i Energii. W zeszłym roku Polska zaimportowała największe ilości surowca z Rosji i Australii.

– W regulacjach nad którymi pracujemy chodzi o zrównanie szans między producentami polskiego węgla, a firmami wydobywającymi surowiec z poza Unii Europejskiej, gdzie nie są stosowane regulację dotyczące obostrzeń klimatycznych – podkreślił Srokowski.

Jego zdaniem transport węgla z odległych zakątków świata przyczynia się w istotny sposób do zwiększenia emisji.- Jeden duży frachtowiec typu Panamax, który przewozi ok. 60 tys. tom węgla spoza krajów UE emituje ok. ¼ tego co może wyemitować przewożony surowiec. Jest to więc realny problem. Węgiel, który pochodzi z lokalnych źródeł jest najmniej emisyjny. Chcemy więc uszanować te zalety – zaznaczył pracownik ministerstwa energii .

Ministerstwo w pracach na poprawą sytuacji na rynku węgla zaznacza, że najlepszym rozwiązaniem ograniczającym import surowca z zagranicy jest konkurencyjność polskiego węgla. – Wszystkie biznes plany spółek węglowych zmierzają do wydobywania węgla po cenach konkurencyjnych wobec dostawców z zagranicy. Nie jest to tylko problem cen, ale jakości i tego co wydobywamy. Największym problemem z punktu widzenia właścicielskiego jest import tzw. asortymentów grubych. Import surowca do Polski to nie tylko efekt ceny ale także niskiej podaży surowca czyli tzw. asortymentów grubych oferowanych przez krajowych producentów. Programy naprawcze spółek węglowych zmierzają w stronę zwiększenia wydobycie sortymentów grubych.

Ministerstwo energii zmierza także w stronę znowelizowania ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania paliw. Poprzednia nowela z 2014 r. ,zdaniem Srokowskiego nie jest jasna i przyczynia się do ułatwienia importu węgla z zagranicy.Import węgla z zagranicy to w ostatnich latach istotny problem utrudniający sprzedaż polskiego surowca. Jak wynika z danych przedstawionych na posiedzeniu zespołu przez Jerzego Galęby z działu analiz rynkowych Węglokoks S.A., od 2004 r. kiedy import sięgnął 2,4 tony węgla zarówno energetycznego jak i koksowego z roku na rok zakup węgla z zagranicy zwiększał się. W 2011 r. osiągnął najwyższy poziom, wysokości 15 mln ton węgla. W kolejnych latach import węgla do Polski malał. W zeszłym roku import spadł do 8, 2 mln ton. Dominującym węglem by węgiel energetyczny – wyliczał Galęba.

Jednocześnie, kiedy import węgla rósł, eksport polskiego surowca malał. W 2008 r. Polska stała się importem węgla netto. W 2015 r. Polska odzyskała pozycję eksportera węgla netto. W 2015 roku do Polski najwięcej węgla sprowadzono z Rosji w wysokości 5 mln, a także 1,6 mln z Australii, 0,7 mln z Czech, 0,5 mln z USA oraz z 0,3 mln Kolumbii. W porównaniu do 2014 r. u ubiegłym roku odnotowano istotny spadek import węgla z Rosji w wysokości 1,6 mln ton. Podobną tendencje odnotowano w przypadku importu surowca Czech.

– Dane za 5 pierwszych miesięcy tego roku pokazują, że rośnie import węgla energetycznego. W 2015 roku zaimportowano 1,7 mln ton węgla, w ciągi niespełna pół roku import wynosi 2,3 mln węgla. Spada zaś import węgla koksowego. W tym roku podobnie jak w zeszłym główne kierunki importowe to Rosja, Czechy Australia, USA czy Kolumbia – zakończył przedstawiciel spółki Węglokoks.