Morawiecka: Europa straciła 100 mld dolarów na inwestycje w OZE

19 lutego 2015, 08:00 Energetyka

Monika Morawiecka, członek Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej oraz dyrektor departamentu strategii w Polskiej Grupie Energetycznej, oceniła w wywiadzie dla Polskiego Radia, że nie należy wspierać energetyki prosumenckiej, ponieważ jest ona jeszcze za droga, a niezbędną zieloną energię można produkować też w tańszych, dużych instalacjach takich jak farmy wiatrowe.

Turbiny wiatrowe
– Nie jesteśmy przeciwko rozwijaniu energii odnawialnej – oceniła Monika Morawiecka, na potwierdzenie swojej opinii dodając, że wszyscy członkowie Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, czyli PGE i pozostałe państwowe koncerny energetyczne, inwestują w odnawialne źródła energii.
Komentując założenia taryf gwarantowanych zawartych w poprawce Bramory przedstawicielka PGE porównała koszt najwyższej z proponowanych stawek, czyli 750 zł/MWh z hurtową ceną energii wynoszącą obecnie około 150 zł/MWh. Dodała, że porsumenci powinni przede wszystkim produkować energię na własny użytek.

Monika Morawiecka krytykując – jej zdaniem – wysokie koszty poprawki Bramory, jednocześnie pozytywnie odniosła się do poprawki zgłoszonej przez senatorów PO. – Poprawka senacka mówi: rozwijajmy źródła energii, ale po racjonalnych kosztach – powiedziała na antenie Polskiego Radia przedstawicielka PGE.

– Nie jesteśmy super zamożnym społeczeństwem i musimy patrzeć na wydawane złotówki – podkreśliła Monika Morawiecka. – Dlaczego płacić za coś dwa razy więcej niż potrzeba? (…) Duże wiatraki kosztują dużo mniej – oceniła.

Dyrektor departamentu strategii w PGE wezwała jednocześnie do wstrzymania się z inwestowaniem w mikroźródła OZE do czasu, gdy będą tańsze.

– Trzeba się zastanowić, czy warto rozwijać te drogie źródła już teraz, czy jeszcze poczekać. Pamiętajmy, że technologie mikroźródeł tanieją. (…) Za parę lat możemy zapłacić za to samo 30-40% mniej.

Komentując cele Polski w zakresie OZE przedstawicielka PGE oceniła: – Celem jest produkcja zielonej energii, a nie stworzenie prosumentów. Celem jest to, aby energetyka mniej szkodziła społeczeństwu – przekonywała.

Monika Morawiecka powołała się ponadto na raport Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, krytykując Niemcy za inwestycje w elektrownie fotowoltaiczne – jak oceniła – wbrew warunkom pogodowym, które do inwestycji w PV predestynują bardziej Hiszpanię. – Europa straciła 100 mld dolarów na inwestycje w OZE – zauważyła przedstawicielka PGE powołując się na tezy wspomnianego raportu.

Źródło: Gramwzielone/CIRE.PL