MSZ Gruzji: Rosja naruszyła naszą przestrzeń powietrzną

11 grudnia 2015, 09:20 Alert

(TASS/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Gruzji przekonuje, że rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną państwa. W oficjalnym oświadczeniu resortu poinformowano, że wspomniane naruszenia miały miejsce z wieczorem 9 grudnia oraz rano 10 grudnia.

– 9 grudnia bieżącego roku o godz. 18:48 czasu tbiliskiego, rosyjskie bezzałogowe drony naruszyły od strony okupowanego regionu Cchinwali przestrzeń powietrzną Gruzji i przeleciały nad posterunkami policji znajdującymi się pod kontrolom władz centralnych we wsiach Koszka i Gugutiantkari – przekonuje gruziński MSZ.

Według danych resortu, ok. 12:48 czasu tbiliskiego, także ze strony regionu Cchinwali przestrzeń powietrzną Gruzji naruszył rosyjski helikopter Mi-8. Przeleciał nad budynkiem policji gruzińskiego MSW znajdującego się pod kontrolą władz centralnych wsi Mereti – poinformowało gruzińskie MSZ.

Na oświadczenie rosyjskiego ministerstwa obrony nie trzeba było długo czekać. Jak można słusznie przypuszczać Moskwa nie potwierdza tych informacji.

Warto zwrócić uwagę, że wyrażone przez rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych stanowisko, po odbywających się w dn. 8-9 grudnia Genewie rozmowach o wstąpieniu Gruzji do NATO, podważa wielostronne wysiłki, mające na celu ustabilizowanie sytuacji na Kaukazie.

W połowie września gruzińska minister obrony Tinatin Khidasheli stwierdziła, że w związku z sytuacją na Ukrainie, Gruzja ma nadzieję na szybkie wstąpienie do NATO

Współpraca instytucjonalna pomiędzy Gruzją a NATO rozpoczęła się do 1994 r., kiedy Tbilisi stało się uczestnikiem programu Partnerstwo dla Pokoju. Po tzw. Rewolucji Róż z 2004 r. współpraca Gruzji z Sojuszem uległa intensyfikacji.

W kwietniu 2008 r. w Bukareszcie podczas szczytu liderów państw członkowskich NATO potwierdzono perspektywę członkostwa dla Gruzji i Ukrainy. Te kraje mogą stać się członkami Sojuszu przy zastrzeżeniu, że obydwa państwa spełnią standardy przez niego przyjęte. Podczas szczytu w Bukareszcie nie przyjęto jednak Membership Action Plan dla tych krajów. To mapa drogowa akcesji do Sojuszu. Część ekspertów uważa, że ta decyzja ośmieliła Rosję do działań w Abchazji i Osetii a potem na Krymie i w Donbasie.