MSZ: Ingerencja w ceny energii jest zgodna z prawem UE

3 stycznia 2019, 18:15 Alert

Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych ingerencja w ceny energii w Polsce jest zgodna z prawem Unii Europejskiej, ale mogą być konieczne działania zapobiegające ewentualnym problemom w przyszłości.

Siedziba MSZ w Warszawie. Fot. MSZ
Siedziba MSZ w Warszawie. Fot. MSZ

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało Ministerstwu Energii opinię na temat dwóch autopoprawek do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw. Pod pismem z 3 stycznia 2019 roku, które widział BiznesAlert.pl, podpisał się wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański właściwy do spraw dotyczących członkostwa Polski w Unii.

Według resortu spraw zagranicznych „autopoprawki nie są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej, z zastrzeżeniem uwag zawartych w niniejszej opinii”. Oznacza to, że na obecnym etapie prawo ingerujące w ceny energii w celu utrzymania należności na rachunkach za energię elektryczną w 2019 roku na poziomie z 2018 roku jest zgodne z przepisami unijnymi o pomocy publicznej. Gdyby tak nie było, Komisja Europejska mogłaby zainterweniować i zablokować wsparcie.

MSZ uznaje jednak, że dyrektywa unijna o wewnętrznym rynku energii elektrycznej, choć wprost nie wymaga kształtowania ceny energii wyłącznie w oparciu o popyt i podaż, to zakłada cel budowy „całkowicie i skutecznie otwartego oraz konkurencyjnego rynku wewnętrznego energii elektrycznej”.

Z kolei Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 10 września 2015 roku w sprawie Komisja Europejska-Polska dotyczącej rynku gazu orzekł, że interwencja w ceny sprzedaży gazu „jest środkiem, który ze swej natury stanowi przeszkodę w osiągnięciu otwartego i konkurencyjnego rynku wewnętrznego gazu”. Według MSZ regulacje dla rynku energii działają analogicznie.

Tymczasem dyrektywa dla rynku energii pozwala na interwencję państwa tylko przy określonych przesłankach. „Minister Energii musi być przygotowany do przedstawienia uzasadnienia na gruncie prawa Unii Europejskiej, odnoszącego się do spełnienia wymaganych prawem Unii przesłanek – po pierwsze taka interwencja powinna realizować cel w ogólnym interesie gospodarczym, ponadto musi być zgodna z zasadą proporcjonalności i przewidywać jasno określone, przejrzyste, niedyskryminacyjne, weryfikowalne zobowiązania oraz gwarantować równy dostęp przedsiębiorstw energetycznych z UE do odbiorców krajowych. Jednocześnie takie działania nie mogą utrudniać otwarcia rynku ani funkcjonowania rynku” – pisze MSZ w opinii.

Autopoprawka dotycząca ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz tej o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji musi być zgodna z celami i szczegółowymi uregulowaniami dyrektywy ustanawiającej system handlu emisjami w Unii Europejskiej w zakresie, w jakim dotyczą przeznaczenia środków uzyskanych w wyniku przeprowadzenia aukcji.

Według MSZ będzie tak, jeżeli co najmniej 50 procent dochodów uzyskanych w danym roku kalendarzowym ze sprzedaży uprawnień zostanie przekazane na cele zapisane w dyrektywie: redukcję emisji CO2, rozwój OZE, unikanie wylesiania, pochłanianie dwutlenku węgla przez lasy, wychwytywanie i magazynowanie CO2, badania i rozwoju dot. czystych technologii i efektywności energetycznej, efektywność energetyczną, pokrycie wydatków administracyjnych związanych z systemem wspólnotowym.

Będzie tak również, jeśli na te cele zostanie przeznaczone tylko 20 procent środków uzyskanych w wyniku przeprowadzenia aukcji dla instalacji wytwarzających energię elektryczną, w przypadku których proces inwestycyjny został faktycznie rozpoczęty najpóźniej w dniu 31 grudnia 2008 roku.

MSZ podpowiada, że właściwy udział procentowy może zostać zapewniony w wyniku sprzedaży pozostałych uprawnień do emisji w danym roku kalendarzowym. Odpowiednia polityka handlu uprawnieniami może zatem wystarczyć, by uniknąć zastrzeżeń Komisji Europejskiej w przyszłości.

Zdaniem resortu spraw zagranicznych należy także uszczegółowić cele wydatkowania środków z Krajowego systemu zielonych inwestycji, który obecnie zakłada finansowanie „inwestycji realizowanych przez operatora systemu dystrybucyjnego”, a powinien „przynajmniej w drodze rozporządzenia” doprecyzować cele wydatków w zgodzie z przepisami prawa Unii Europejskiej.

– Autopoprawki nie są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej, z zastrzeżeniem uwag zawartych w niniejszej opinii – kończy MSZ. Oznacza to, że zastrzeżenia Komisji Europejskiej na gruncie prawa o pomocy publicznej w UE mogą się pojawić dopiero na etapie rozporządzeń wykonawczych do omawianej ustawy.

Wojciech Jakóbik