Nadpodaż utrzyma spadki cen gazu w Europie (INFOGRAFIKA)

1 czerwca 2016, 07:30 Energetyka

KOMENTARZ

Kamil Moskwik – analityk Instytutu Sobieskiego / Współpracownik BiznesAlert.pl

Aleksander Ujazdowski – współpracownik BiznesAlert.pl

Ostatnie dwa lata to okres bardzo interesujący dla rynku gazowego. Wzmożone dostawy do europejskich terminali LNG uczyniły nasz kontynent swego rodzaju hubem energetycznym. Nadwyżki dostaw i rezerw przyczyniły się do mocnych spadków cen, co uderzyło w głównego, rosyjskiego dostawcę.  Wszystko wskazuje na to, że rok 2016 i następny mogą przynieść w związku z tym zmiany w popycie, który do tej pory pozostawał stały. Do tego warto przyjrzeć się zależnościom pomiędzy popytem a podażą z trzech najważniejszych źródeł dostaw – Rosji, Norwegii i USA.

Popyt na gaz w Europie jest raczej nieelastyczny, szczególnie w krótkim okresie. Jest tak dlatego, że kontrakty gazowe zawierane są długoterminowo i przez to jedynie część gazu na rynku jest poddawana fluktuacjom rynkowym. Jednakże możemy wyróżnić, które źródła dostaw są mniej, a które bardziej skłonne do uelastycznienia wielkości podażowej. Najmniej elastyczne są kontrakty z gazociągów tradycyjnych, produkcja krajowa, jak również część dostaw LNG zakontraktowanych na długo. Szerzej, o takich kontraktach mówimy, że są indeksowane, w związku z czym poziom oferowanych w nich cen jest dostosowywany do cen węgla i  ropy. I to właśnie jest ważny czynnik regulujący ceny w europejskich hubach.

Obecnie od dwóch lat mam do czynienia z sytuacją, w której o miejsce w hubach walczą ze sobą dostawy z krótkoterminowych kontraktów – przede wszystkim z Norwegii, z terminali LNG oraz częściowo także z walczącej o lepsze wyniki ekonomiczne Rosji. Obecnie zatem nowe źródła wypierają „stare” co doprowadza do przesunięcia się tradycyjnych nożyc cenowych, dla których popyt utrzymywał się na stałym poziomie.

1111Rys.1 Wybrane ceny gazu ziemnego na świecie

Źródło: IMF

Czynnikiem stabilizującym ceny pozostają nadal możliwości magazynowania i ilości przyjmowane przez huby. Na ceny i ilości dostarczanego gazu ma również pogoda. Dla przykładu norweski Statoil optymalizuje swoją sprzedaż zimą, w pozostałe części roku nie walcząc o krótkoterminowe kontrakty.

Generalnie ujmując, tendencja spadkowa cen na rynku gazu ziemnego zdaje się być nie do zatrzymania, chociaż powoli będzie tracić impet. Głównym czynnikiem wpływającym na taki stan rzeczy jest utrzymująca się nadpodaż surowca na rynku.