Naimski: Rosja i Niemcy działają wbrew interesom naszego regionu

16 czerwca 2016, 09:50 Energetyka

W Radiu Kraków wystąpił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Minister skomentował doniesienia o tym, że prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział w razie rozwiązania kontraktu długoterminowego PGNiG-Gazprom rozważanego przez Warszawę możliwość przeniesienia dostaw z Polski do innego kraju, lub dalszego ich świadczenia za pomocą pośrednika.

– Ten szereg reakcji to znak, że Rosjanie obserwują co się dzieje w Polsce w kontekście naszej polityki energetycznej i działań na rzecz uniezależnienia Polski od dostaw gazu z jednego kierunku. To polityka różnicowania źródeł i kierunków, z których możemy gaz kupować. Gazoport w Świnoujściu działa – ocenił Naimski. – Nasze działania na rzecz połączenia Polski na rzecz z norweskimi złożami sprawiają, że Rosjanie w kontekście kończącego się kontraktu…. On wygaśnie w 2022 roku. To długo, ale to czas, kiedy inwestycje będą realizowane. Nie mamy interesu w tym, żeby przedłużać ten kontrakt rosyjski na dotychczasowych warunkach. Po 2022 roku będzie inna sytuacja. Inaczej będziemy rozmawiali.

Zdaniem Piotra Naimskiego są duże szanse na realizację projektu Baltic Pipe, który połączy polski i duński rynek gazu, dzięki czemu w przyszłości będzie możliwe pozyskiwanie surowca ze złóż norweskich. – Jest ogromna szansa na to, że nam się to powiedzie. Na wszystkich szczeblach – od kontaktów prezydenta z premierem Danii, prezydentem i królem Norwegii czy premier Norwegii – te kontakty są. Rozmowy toczą się o tym projekcie. Rozmowy są także na poziomie technicznym między firmami. Mamy ogromne szanse, żeby to się powiodło. Do końca roku powinny zostać podjęte decyzje. Jestem optymistą. Mamy polityczne zielone światło ze wszystkich stron. Wymaga to współpracy norwesko-duńsko-polskiej. To jest ustalane – zadeklarował minister.

– Kontrakt katarski na 20 lat zaczyna być realizowany w tym miesiącu – przypomniał Naimski w kontekście dostaw gazu skroplonego do Polski. – Pierwszy statek zawinie do Świnoujścia. Warunki były dyktowane w 2009 roku. Wtedy dyktowali dostawcy cenę a nie odbiorcy. Teraz to się zmieniło. Istnieje szansa na to, że warunki kontraktu będą mogły być dostosowane do rynku gazu skroplonego. To korzystne dla Polski. Kontrakt katarski to 1/3 wydajności gazoportu. Reszta jest otwarta na nowe kontrakty – dodał gość audycji.

Jego zdaniem dalszy rozwój projektu Nord Stream 2 zagraża Polsce. – NordStream 2, projekt rosyjsko-niemiecki z udziałem kilku firm europejskich zakłada, że cały ten olbrzymi dodatkowy gaz, który będzie wprowadzony do Niemiec, będzie przesłany do środkowej Europy. Niemcy pokazali projekt gazociągów, które są bardziej wydajne niż gazociąg jamalski. Mają w swoich projektach pomysł, żeby część tego gazu wepchnąć do Polski. To jest groźne. To utrwala dominującą pozycję Gazpromu – ostrzegał gość Radia Kraków. – To działanie rosyjsko-niemieckie jest wbrew interesom regionu. To działanie, które podważa wspólną politykę europejską w rożnych aspektach. To polityka zagraniczna. Biznesowy układ niemiecko-rosyjski jest równoległy do sankcji nałożonych na Rosję. Z jednej strony UE nakłada sankcje a z drugiej Niemcy prowadzą z Rosją lukratywne interesy. To jest złe. To symptom rozpadu poczucia solidarności w UE.

Źródło: Radio Kraków

Więcej: Putin grozi PGNiG wrogim przejęciem rynku gazu w Polsce