Naimski: Rośnie znaczenie bezpieczeństwa energetycznego w NATO

19 lipca 2016, 07:30 Energetyka

Bezpieczeństwo dostaw energii jest w tej chwili jednym z najważniejszych elementów bezpieczeństwa w szerszym ujęciu. W tym sensie od dawna w NATO tworzy się plany obrony szlaków komunikacyjnych, które służą dostarczaniu surowców energetycznych. Oczywiście geografia tych szlaków się zmienia, np. na skutek odkrywania nowych złóż, wchodzenia nowych producentów na rynek globalny. Tym niemniej ich militarne zabezpieczenie zawsze było i jest nadal ważne dla sojuszu – podkreślił w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera i pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej

fot. Ministerstwo Energii

Zdaniem pełnomocnika w regionie Europy Środkowo – Wschodniej, za pomocą projektu Nord Stream 2 Rosjanie chcą przedłużyć dominację rosyjskiego Gazpromu i podejmują próbę ugruntowania pozycji tego dostawcy w regionie – Dobrze, że można o tym mówić na forum NATO. Nie zawsze tak było. Dziesięć lat temu, kiedy próbowaliśmy tłumaczyć, że nie jest bezpiecznie, jeżeli wiele krajów środkowoeuropejskich jest uzależnionych jednostronnie od dostaw z Rosji, to twierdzono często, że to zależy od „rynku”, że trzeba liberalizować gospodarkę, w tym sektor energetyczny – zauważył Naimski w Rzeczpospolitej.

Minister Naimski odniósł się także do planów eksploatacji gazu ziemnego z łupków. -W Polsce jest dużo łupków i w tych łupkach jest gaz. Warunki geologiczne są jednak dużo trudniejsze niż w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że nasze łupki są na głębokości 3000 metrów, w USA – 1000 metrów. Ich struktura jest też nieco inna. Te technologie wykorzystywane z sukcesem w Stanach muszą być u nas dostosowane. Jednym słowem wymaga to dalszych badań i pieniędzy. Pierwsza próba uruchomienia wydobycia gazu z polskich złóż łupkowych zbiegła się z kryzysem sektora wydobywczego węglowodorowego na świecie – przypomniał pełnomocnik rządu.

Minister Naimski przypomniał obecną strategię rządu, która przewiduje budowę połączenia gazowego z norweskim szelfem kontynentalnym. – Możliwości przesyłu tą trasą pomyślane są na mniej więcej 10 mld m sześc. gazu rocznie. W Polsce zużywamy obecnie około 15 mld m sześc., z czego 10 mld m sześc. sprowadzane na podstawie długoterminowego kontraktu z Gazpromu, który wygasa w 2022 roku – podkreślił minister w „Rz”.

– Chcemy zastąpić dostawy ze wschodu dostawami z innych źródeł. Dzięki gazoportowi w Świnoujściu możemy sprowadzać gaz z całego świata. Gazoport i gazociąg z norweskiego szelfu dadzą nam możliwość sprowadzania gazu różnymi drogami, z różnych źródeł i od zróżnicowanych producentów – zaznaczył Piotr Naimski.

Minister Naimski podkreślił także, że Polska dotychczas nie była bezbronna jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne. – Mamy bardzo dobre warunki naturalne, polska energetyka oparta jest na polskim węglu. Mamy swój surowiec i swoje elektrownie. One wymagają odnowienia, co jest naszym strategicznym celem, ale z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw energii możemy polegać na własnym surowcu i własnej produkcji. Gaz nie jest dominującym źródłem energii w Polsce. W naszym kraju tylko 13 proc. energii pochodzi z gazu. (…) Są natomiast istotne sektory gospodarki, które zużywają dużą ilość gazu, takie jak przemysł chemiczny czy też petrochemiczny. Dla nich zakłócenia dostaw gazu są bardzo ważne, zagrażają ich istnieniu. To jest m.in. powód, dla którego tak poważnie traktujemy sektor gazowy w Polsce – zakończył minister Naimski w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Źródło: Rzeczpospolita