Negatywne ceny ropy w Rosji. USA liczą na porozumienie naftowe Moskwy i Rijadu

2 kwietnia 2020, 06:45 Alert

Rosyjskie wydobycie ropy może przestać być opłacalne przez negatywne ceny baryłki. Amerykanie liczą na układ Arabii Saudyjskiej i Rosji w sprawie powrotu do porozumienia naftowego.

Ropa

Cena ropy rosyjskiej wynikająca z formuły cenowej stała się negatywna ze względu na kryzys wartości baryłki na giełdzie. Oznacza to, że cena Urals była niższa od kosztów transportu i taryf.

Agencja Argus podaje, że cena ropy według zachodniosyberyjskiej formuły cenowej w Rosji wyniosła 31 marca minus 1200 rubli. Oznacza to, że była negatywna na rynku rosyjskim. Formuła wyznacza cenę w danym miesiącu, więc handlarze ropą zostali zaskoczeni takim rozwojem wypadku od razu. Wartość ropy według wspomnianej formuły w lutym była około 12 500 rubli wyższa. Rozmówcy Argusa obawiają się, że długoterminowy spadek wartości baryłki może spowodować nierentowność wydobycia.

W kwietniu nie obowiązuje już porozumienie naftowe ograniczające wydobycie ropy największych producentów, w tym Arabii Saudyjskiej i Rosji. Trwają rozmowy tych krajów na temat ewentualnego powrotu do ograniczeń, ale dotąd nie przyniosły przełomu. Prezydent USA Donald Trump, który przyznał, że kryzys cen ropy może „zmieść” amerykański sektor łupkowy, wyraził nadzieje na porozumienie Moskwy i Rijadu.

– Wierzę, że Rosja i Arabia Saudyjska dojdą na jakimś etapie do porozumienia, w bliskiej przyszłości, ponieważ to (tania ropa – przyp. red.) jest bardzo złe dla Rosji i bardzo złe dla Arabii – ocenił prezydent Trump cytowany przez Reutersa. Rosyjskie media sugerowały, że Amerykanie mogliby się przyłączyć do nowego układu, ale na razie nie ma informacji na ten temat.

Póki co trwa wojna cenowa, w której Arabia zapowiada zwiększenie wydobycia ropy o 600 tysięcy baryłek z 9,7 mln w lutym do 12,3 mln dziennie w kwietniu. Królestwo załadowało dodatkowe supertankowce z nową falą dostaw ropy zaplanowanych na kwiecień w celu zwiększenia możliwości eksportowych. Co najmniej szesnaście tankowców zdolnych do dostawy 32 mln baryłek stacjonuje w pobliżu terminali Ras Tanura i Yanbu w Arabii – ustalił Bloomberg. Rosjanie deklarowali wcześniej, że mogliby zwiększyć wydobycie o 500 tysięcy baryłek dziennie, ale na razie tego nie robią. Reuters rozmawiał ze „źródłem zbliżonym do Arabii Saudyjskiej”, które przekonuje, że Rijad zawsze popierał porozumienie naftowe na zasadach równości i sprawiedliwości, ale „to postawa Rosji spowodowała załamanie układu OPEC+ i niestabilność na rynku”.

Cena ropy Brent o 6.30 czasu polskiego 2 kwietnia zyskała na wartości i wynosi obecnie około 26 dolarów za baryłkę. Na początku marca 2020 roku kosztowała jednak 55 dolarów.

Argus/Reuters/Bloomberg/Wojciech Jakóbik

AKTUALIZACJA 2 kwietnia 2020, godz. 8.25 – informacje źródła Reutersa

Jakóbik: Koronawirus zabił porozumienie naftowe. Szansa i wyzwanie dla Polski (ANALIZA)