Niemcy mogą sprowadzać wodór z… Australii zamiast przez Nord Stream 2
Rządy Niemiec i Australii mają zbadać opłacalność rozwoju dostaw wodoru. Berlin będzie potrzebował więcej tego paliwa niż jest w stanie sam wyprodukować. Alternatywa to między innymi dostawy przez sporny Nord Stream 2.
Niemcy planują dekarbonizację gospodarki i neutralność klimatyczną w 2050 roku. Wodór odegra kluczową rolę w tym planie jako następca gazu ziemnego oraz paliwo przemysłu ciężkiego pozbawione emisji CO2. Australia zamierza zostać eksporterem wodoru. Obecnie jest istotnym dostawcą LNG.
Berlin podpisał podobne porozumienie z Japonią oraz list intencyjny o współpracy z Koreą Południową. Rozwija także współpracę z Marokiem. Alternatywa to dostawy wodoru z Rosji. Promotorzy spornego gazociągu Nord Stream 2 przekonują, że w przyszłości może nim popłynąć wodór do Niemiec.
ABC/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Gaz odnawialny zamiast Baltic Pipe? Druga fala dekarbonizacji może zagrozić Polsce