Ministerstwa spierają się o kształt niemieckiej strategii wodorowej

1 czerwca 2020, 10:15 Alert

Niemiecki przemysł czeka, aż rząd ogłosi krajową strategię wodorową, ale odpowiedzialny za tę kwestię minister gospodarki i energii Peter Altmaier (CDU) strofuje zbytnich entuzjastów tego przedsięwzięcia: – Strategia wodorowa musi być ambitna, ale nie utopijna – powiedział.

fot. Pixabay

Spór o niemiecką strategię wodorową

Ostrzeżenie przed utopijnym myśleniem oddaje spór między Federalnym Ministerstwem Badań a Federalnym Ministerstwem Gospodarki. Minister badań Anja Karliczek (CDU) wielokrotnie ogłaszała wysokie cele w zakresie zdolności do produkcji wodoru w ciągu ostatnich kilku tygodni: uważa ona, że ​​osiągnięcie 10 GW mocy zainstalowanej do produkcji wodoru do 2030 roku to cel realistyczny. Z kolei Federalne Ministerstwo Gospodarki chce, by było to 3-5 GW. Elektroliza jest kluczem do produkcji zielonego wodoru. Woda jest dzielona na tlen i wodór przy użyciu energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Powstały wodór nie zawiera CO2, stąd nazwa „zielony wodór”.

Ministerstwo Gospodarki jest przekonane, że nie można osiągnąć wartości 10 GW. Według niego, z uwagi na ograniczoną powierzchnię w Niemczech cel zwiększenia udziału energii odnawialnych w wytwarzaniu energii elektrycznej do 65 procent do 2030 roku nie może zostać osiągnięty, jeśli jednocześnie zostanie osiągnięty cel dotyczący wodoru. Pytanie, czy przyszłość należy wyłącznie do zielonego wodoru, czy też niebieski wodór może również stanowić część rozwiązania, jest kolejną kością niezgody pomiędzy ministerstwami. Federalne Ministerstwo Środowiska i Federalne Ministerstwo Badań krytycznie patrzą na niebieski wodór; ministerstwo gospodarki chce go wykorzystać przynajmniej na etapie przejściowym. Niebieski wodór powstaje na bazie gazu ziemnego. Produkcja niebieskiego wodoru wytwarza CO2, który należy oddzielić i  przechowywać pod ziemią.

Handelsblatt/Michał Perzyński

Trwają rozmowy o strategii wodorowej Niemiec