Spór o niemiecką ustawę odległościową rozwiązany. To landy będą podejmować decyzje

19 maja 2020, 12:30 Alert

Niemiecka koalicja rządząca osiągnęła kompromis w sprawie minimalnej odległości lądowych turbin wiatrowych od mieszkań, pozostawiając ostateczną decyzję rządom regionalnym i wprowadzając ułatwienia dla energetyki słonecznej.

fot. Pixabay

Spór o OZE w Niemczech

Energetyka wiatrowa jest jednym z najważniejszych czynników napędzających tzw. Energiewende, ale w Niemczech odnotowano gwałtowny spadek liczby nowych turbin wiatrowych zainstalowanych na lądzie w ubiegłym roku. Branża wiatrowa ostrzegała, że rządowy cel dotyczący osiągnięcia 65-procentowego udziału OZE w miksie energetycznym może w takim tempie być nieosiągalny.

Minister środowiska Svenja Schulze z zadowoleniem przyjęła porozumienie zawarte przez grupy parlamentarne trzech partii rządzących w koalicyjnym rządzie kanclerz Angeli Merkel. Zgodnie z umową rząd federalny pozostawi ostateczne decyzje w sprawie zasad regulujących minimalną odległość między domami a turbinami wiatrowymi 16 landom, które samodzielnie będą wdrażać odpowiednie regulacje.

Ponadto zniesione zostały ograniczenia wsparcia dla energetyki słonecznej na prywatnych posesjach. Minister gospodarki Peter Altmaier powiedział, że istniejący krajowy limit 52 GW na moc instalacji energii słonecznej wynika z czasów, gdy panele słoneczne były znacznie droższe. W ostatnich latach ich ceny drastycznie spadły. Altmaier powiedział, że ten limit zostałby osiągnięty jeszcze w tym roku i dlatego rząd postanowił go podnieść, aby umożliwić szerszą ekspansję energii słonecznej.

Reuters/Michał Perzyński

Sawicki: Niemcy chcą przyspieszyć Energiewende… ustawą odległościową