Niepewna przyszłość zachodniego szlaku gazowego z Rosji do Chin

20 sierpnia 2015, 14:23 Alert

(Wojciech Jakóbik)

Gazociąg Ałtaj/Siła Syberii 2. Grafika: Gazprom.

Rosyjski prezydent Władimir Putin ma odwiedzić Pekin w dniach 2-3 września podczas obchodów 70. Rocznicy zakończenia wojny Chin z Japonią. Odbędzie się parada będąca okazją do podpisania nowych porozumień gospodarczych. Prawdopodobnie zabraknie wśród nich oczekiwanej umowy gazowej na dostawy surowca przez zachodni szlak czyli Siłę Syberii 2.

Chociaż ambasador Rosji w Państwie Środka Andrej Denisow spekuluje, jakoby podpisanie kontraktu było możliwe, bo dojdzie do złożenia podpisów pod kompletem 22 porozumień, to jest możliwe także odłożenie asygnaty na inny termin. – Jeśli dojdzie do podpisu będzie to rodzaj daru ale jeśli nie to będziemy pracować dalej – przyznaje Denisow.

Więcej: Gazprom robi dobrą minę do złej gry w Chinach

Chodzi o trzydziestoletni kontrakt na dostawy do 30 mld m3 gazu ziemnego rocznie przez proponowany gazociąg Siła Syberii 2 zwany początkowo gazociągiem Ałtaj. W przeciwieństwie do pierwszej Siły Syberii, która ma dostarczać surowiec z nowych złóż w Syberii Wschodniej, dawny Altaj ma doprowadzać gaz z Półwyspu Jamalskiego – z tych samych złóż, z których czerpie Gazprom na potrzeby sprzedaży na rynek europejski. Gazociąg miałby zatem walor dywersyfikacyjny dla Rosjan poszukujących nowego rynku zbytu.

Więcej: USA uderzają w czuły punkt Gazpromu. Europa milczy

Strony nie mogą jednak dojść do porozumienia w tej sprawie. Słabszy od spodziewanego wzrost zapotrzebowania w Chinach na surowce energetyczne sprawia, że Pekin rozważa jeszcze, czy potrzebne mu są dodatkowe dostawy gazu z Rosji. Dlatego Gazprom chciał inwestować w rozwój trwającego już eksportu LNG z wyspy Sachalin, gdzie jednak na drodze stanęli mu Amerykanie obłożywszy sankcjami współpracę z Shellem na złożu Jużno-Kirinskoje.

Więcej: Gazprom nie radzi sobie na rynku przez politykę Kremla / Gazpromu zwrot do Azji. Potencjał gazowej współpracy Rosji i Chin