Nierada: Nie wiadomo jak Grupa Azoty zareaguje na rabat PGNiG

24 kwietnia 2015, 10:12 Energetyka

„Wielka chemia”, czyli Grupa Azoty (GA) konsumuje ok. 20 proc. krajowego zużycia gazu. Jest więc także największym klientem na polskim rynku gazowym . Do niedawna wyłącznym klientem innego potentata – PGNiG.

Obecnie rynek gazu w Polsce ulega liberalizacji i źródła zakupów Grupy Azoty są zdywersyfikowane, decyduje cena surowca. Cześć zakupów GA  realizuje na rynkach spotowych, nabywa gaz od RWE i innych traderów. Pozataryfowe zakupy gazu – z najniższymi kosztami – realizują Azoty Tarnów, firma zaopatruje się w gaz krajowy z PGNiG. Tu koncern wygrywa konkurencyjnie dzięki najniższej cenie. Jak w miarę uwalniania rynku będą wyglądały relacje handlowe Grupa Azoty i PGNiG , jakie znaczenie mieć będzie wprowadzenie rabatu dla największych odbiorców gazu od polskiego koncernu – spytaliśmy Pawła Nieradę, eksperta energetyki Instytutu Sobieskiego.

– Trudno przewidzieć, czy Grupa Azoty nadal będzie tak ważnym odbiorcą gazu od PGNiG czy będą znacznie bardziej dywersyfikować dostawców. Rynek spot ma swoje zalety czyli elastyczność, obecnie niskie ceny. Bo mamy tendencje spadku cen. Ale rynek jest zmienny, gdy ceny rosną, bardziej opłacają się kontrakty długoterminowe, z rabatami czy bez. Obecnie w Polsce mamy kierunek na transakcje na Towarowej Giełdzie Energii. To zapewne dotyczy też Grupy Azoty, a rabaty są manewrem, który ma zapewnić dla PGNiG wielkich odbiorców. Nic dziwnego, koncern chce dla siebie zachować najlepszą część rynku. Tyle że musi o to zabiegać w warunkach konkurencyjnych, a to zawsze oznacza korzyść.

– Niewykluczone, że Grupa Azoty na horyzoncie ma lepsze oferty handlowe dostawców gazu niż rabat PGNiG. Dlatego trudno w tej chwili ocenić jak zareaguje na rabat – powiedział dziennikarzowi BiznesAlert.pl na zakończenie Paweł Nierada.